"Jako Prezes Fundacji 1 Czerwca jestem zdecydowanie przeciw tej nominacji. Chyba głównym powodem wyboru, którego dokonała Pani Premier Kopacz – jest przekonanie, że nie ma go na taśmach... Z perspektywy pacjenta to fatalny wybór. Premier wybierając na szefa resortu zdrowia prof. Mariana Zembalę postawiła na znanego specjalistę – jednak prof. Zembala to nie prof. Religa" - komentuje Piotr Piotrowski z Fundacji 1 Czerwca.
W nagraniach, których treść ujawnia portal wpolityce.pl, śląski radny PO, prof. Zembala, broni NFZ, które tygodniami nie odpowiadało matce 10-letniego Pawełka Janysza, który cierpi na tetralogię Fallota z artezją zastawki tętnicy płucnej z ubytkiem między komorami. Przez tę dolegliwość dziecko ma problemy z prawidłowym połączeniem między płucami a sercem. Lekarz - jak wynika z zapisów nagrania – wykazuje się skrajnym brakiem empatii, a nawet atakuje kobietę.
Nowy minister denerwuje się, gdy kobieta krytykuje stan polskiej służby zdrowia. Fragment nagrania, którego treść publikuje wpolityce:
"Opowiada pani bzdury!" – rzuca Zembala. W odpowiedzi na uwagę, że milion dolarów mógłby wyłożyć Fundusz: "Nie ma, nie ma, nie ma takiej medycyny!". Lekarz ma za złe kobiecie, że za dużo (milion dolarów) żąda od NFZ, "bo one mogą uratować życie innych dzieci" i powinna żebrać w telewizji: "Na Boga, niech pani wystąpi w telewizji i powie: słuchajcie państwo, zbieram milion. Proszę, żeby każdy dał. Ja sam dam pani 100 zł!"
W pewnym momencie wywiązuje się między Zembalą a kobietą dramatyczny dialog:
– Pani mówi źle, bo pani myśli tylko o swoim dziecku! I ma pani prawo, a ja myślę o innych dzieciach...
– Jestem mamusia, która jest egoistka, która za pieniądze podatników chce zoperować sobie dziecko… – mówi zrozpaczona kobieta.
– Ale za milion. Dlaczego pani tego nie rozumie? (...) Najłatwiej jest pieniądze, a potem jak umarło, to trudno!
Pojawia się też wymiana zdań nt. żebrania o pieniądze. – Jeżeli każdy w Polsce da pięć złotych – radzi śląski radny PO, a na uwagę matki, że ta zbiera pieniądze od momentu urodzenia swojego dziecka – jedynie pyta: "A co państwu przeszkadza zapłacić do Włoch?". Na dalsze prośby kobiety prof. Zembala denerwuje się: "Nam nie wolno marnotrawić publicznych pieniędzy, to jest marnotrawstwo!"