- Ostatnie sondaże prezydenckie, które dają trzecią lokatę Januszowi Korwin-Mikkemu i Pawłowi Kukizowi, pobudziły apetyty kandydatów antysystemowych. W sondażu Millward Brown dla TVN obaj dostali po 6 proc. głosów, spychając z podium kandydatkę SLD Magdalenę Ogórek. To sprawiło, że Kukiz i Korwin-Mikke biorą pod uwagę wspólny start w jesiennych wyborach parlamentarnych. Do koalicji może dołączyć Ruch Narodowy - twierdzi "Gazeta Wyborcza". W tekście cytuje Artura Zawiszę, który sojusz panów Kukiza, Korwin-Mikkego i Kowalskiego nazwał... "Ku-Klux-Klanem"
Zarówno sam projekt przedstawiany przez "GW", jak i określenie dla takiej politycznej koalicji zdenerwowały Pawła Kukiza, który na swoim profilu na Facebooku napisał, że z Januszem Korwin-Mikke w żaden sojusz wejść nie zamierza, bo "w tym ani Boga, ani Honoru ani Ojczyzny".
- Nie jest mi po drodze ani z Ku-Klux-Klanem ani z tymi, którzy chcą strzelać do Górników a związkowców kłaść na Powązki - podkreśla kandydat na prezydenta. Chodzi o słowa JKM, który w wywiadzie dla portalu wp.pl powiedział: "Polska nie ma sprzecznych interesów z Rosją, w interesie Polski jest niepodległa, ale słaba Ukraina, a Polska robi dobrze Ameryce. Putin byłby dobrym prezydentem Polski, a do protestujących górników kazałbym strzelać"
Komentarz Kukiza na Facebooku:
