Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa za 30-dniowym aresztem dla Zbigniewa Ziobro. Komisja zakończyła posiedzenia • • •

Kolejna wpadka? Komorowski o potrzebie pamięci o... "ofiarach tych Żołnierzy Wyklętych"

Te słowa Bronisława Komorowskiego wprawiają w osłupienie i zażenowanie.

screen TVP Info
screen TVP Info
Te słowa Bronisława Komorowskiego wprawiają w osłupienie i zażenowanie. Prezydent w trakcie uroczystości na cześć tych, którzy z bronią w ręku walczyli z komunistyczną okupacją, zaapelował o pamięć o... "ofiarach, które były ofiarami Żołnierzy Wyklętych". Cezary Gmyz z "Do Rzeczy" zastanawia się, czy Komorowski aby nie wzoruje się na Tadeuszu Mazowieckim, który w przeszłości wzywał do brutalnej rozprawy z Żołnierzami Wyklętymi i emigracją niepodległościową.

IPN podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim ogłosił nazwiska kolejnych zidentyfikowanych ofiar komunistycznego terroru, w tym 
Danuty Siedzikównej ps. Inka. Z tej okazji swoje wystąpienie miał Bronisław Komorowski, który tym razem nie czytał niczego z kartki i doszło do kolejnej, tym razem niezwykle żenującej rodziny Niezłomnych, wpadki.

- Pamiętamy i mamy w zasadzie jasny plan działania, związanego z potrzebą odbudowy, w narodowym wymiarze, pamięci o ofiarach czasów stalinowskich, o ofiarach, które były ofiarami właśnie tych Żołnierzy Wyklętych - powiedział Bronisław Komorowski. - My wiemy, że jest do wykonania ciężka praca, ale też czujemy, że wiele też udało się osiągnąć - dodał.

ZOBACZ NAGRANIE ZE SŁOWAMI KOMOROWSKIEGO:


Wpadka, czy podświadomość? Cezary Gmyz z tej okazji przypomniał słowa nieżyjącego już Tadeusza Mazowieckiego, polityka, o którym Komorowski mówi, że zawsze był jego autorytetem. W książce z 1952 roku „Wróg pozostał ten sam”, Mazowiecki atakuje polskie podziemie niepodległościowe i wszelką opozycję.

Żołnierze Wyklęci zostali przez Mazowieckiego przedstawieni jako mordercy, a prowadzona przez nich działalność jako „bezsensowna” i „szkodliwa”. Sławomir Cenckiewicz w "Do Rzeczy" relacjonował tezy i fragmenty tej książki. Mazowiecki stwierdził w niej, że koncepcja „drugiego wroga” (komunistów) jest wytworem od lat ciągnącej się propagandy antykomunistycznej i antyradzieckiej, którą w nowych warunkach kontynuują ośrodki dywersji w rodzaju BBC, Głosu Ameryki, Radia Madryt i Radia Wolna Europa.

„Byłoby jakąś ahistoryczną, sentymentalną ckliwością nie widzieć tego, że każda wielka przemiana dziejowa pociąga za sobą ofiary także w ludziach. Każda rewolucja społeczna przeciwstawia sobie tych, którzy bronią dotychczasowego porządku rzeczy, i tych, którzy walczą o nowy; przeciwstawia bezlitośnie. Jej prawa są twarde” - pisał Tadeusz Mazowiecki.

 



Źródło: niezalezna.pl

sp