W wyścigu o organizację pierwszego od 22 lat meczu Polek w Grupie Światowej rywalizowały takie miasta jak Warszawa, Szczecin, Poznań i Kraków. Decydujący głos w tej sprawie mieli jednak nie działacze, ale Radwańska, która zadecydowała, że chce grać w swoim rodzinnym mieście na twardej nawierzchni.
Polska awansowała do elity rozgrywek Pucharu Federacji dzięki tegorocznym wyjazdowym zwycięstwom nad Szwecją i Hiszpanią. Rosja z kolei utrzymała się w Grupie Światowej, ponieważ wygrała kwietniowy baraż z Argentyną (w lutowym meczu I rundy przegrała na wyjeździe z Australią).
– Ogromnie się cieszę, że ten niezwykle prestiżowy mecz odbędzie się w pięknej, nowoczesnej Kraków Arenie – powiedział prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, który w tej sprawie pertraktował z Polskim Związkiem Tenisowym. – Wielką atrakcją jest udział w tym historycznym wydarzeniu sportowym czołowej zawodniczki świata, krakowianki Agnieszki Radwańskiej, i jej siostry Urszuli. Ich pojedynki z bardzo znanymi tenisistkami rosyjskimi sprawią, że Kraków znów znajdzie się w centrum uwagi nie tylko sympatyków sportu – powiedział Majchrowski.
Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".
Reklama