Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Turecki rozmach. Dziś Legia gra z faworytem grupy

30 milionów euro wydanych na transfery i mocarstwowe plany podbicia nie tylko ligi tureckiej, ale też Europy.

30 milionów euro wydanych na transfery i mocarstwowe plany podbicia nie tylko ligi tureckiej, ale też Europy. Oto Trabzonspor, dzisiejszy rywal Legii w drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Europejskiej. – Remis będzie dla nas sukcesem – mówi Miroslav Radović.

Rozmach, z jakim działają Turcy, musi robić wrażenie. Podczas gdy w Polsce ekscytujemy się transferami rzędu kilkuset tysięcy euro, Trabzonspor na pstryknięcie palcem potrafi wydać dziesięć razy tyle. Przed tym sezonem Turcy wydali 6 mln euro na Majeeda Warisa, 22-letniego napastnika Ghany ze Spartaka Moskwa, który wcześniej grał w Milanie. Powyżej 2 mln euro kosztowali Kévin Constant zakupiony z Milanu, Mustapha Yatabare z Guingamp czy wyróżniający się piłkarze ściągnięci z ligi tureckiej – Ishak Dogan czy Deniz Yilmaz.

Hitem transferowym było jednak ściągnięcie za 5 mln euro Oscara Cardozo. Paragwajczyk przyszedł do Trabzonu z Benfiki Lizbona, gdzie przez siedem minionych lat strzelił 112 goli w 175 meczach. Cardozo to prawdziwa gwiazda europejskiej piłki i choć stuknęła mu już trzydziestka, to wciąż jest bardzo skutecznym napastnikiem. W nowym klubie trafiał już zarówno w lidze (z Istambul BB), jak i w pucharach (z Rostowem).

Mimo wydania blisko 30 mln euro podczas tego okienka transferowego Trabzonspor zaliczył kiepski start w tureckiej Superlidze. Po czterech kolejkach najbliższy rywal Legii dzięki czterem remisom ma zaledwie cztery punkty. – Próbowaliśmy w ofensywie pięciu różnych zawodników. Grali Sefa, Cardozo, Yusuf, Ekici, Soner, ale nie znaleźliśmy sposobu na strzelanie bramek. Legia jest najlepszym zespołem w tej grupie – powiedział szkoleniowiec Trabzonsporu Vahid Halilhodžić cytowany przez portal Legioniści.com. To także znane nazwisko w futbolu. Bośniacki trener oczarował świat podczas mundialu w Brazylii, gdzie prowadzona przez niego Algieria wyszła z grupy i dopiero po dogrywce przegrała z Niemcami.

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane