Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Jan Komasa: Śmierć powstańców czasem głupia i niepotrzebna…

- Człowiek w sytuacji zagrożenia robi straszne głupoty. Śmierć, którą pokazuję w filmie „Miasto 44”, nie jest wyidealizowana.

- Człowiek w sytuacji zagrożenia robi straszne głupoty. Śmierć, którą pokazuję w filmie „Miasto 44”, nie jest wyidealizowana. Co chwilę czytam w pamiętnikach o śmierci w boju z bronią w ręku… Każdy chciałby tak umrzeć. Tymczasem ludzie umierali w dziwny sposób - mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Jan Komasa, scenarzysta i reżyser filmu "Miasto 44".

Reklama

Śmierć powstańców pokazuje Pan w sposób, który utwierdza wielu w przekonaniu, że powstańcy głupio ginęli. 
Ale jak można ginąć inaczej?

Pan pokazuje, że powstańcy nie słuchają rozkazów, że wybiegają na otwarte place, gdzie stają się dziecinnie łatwym celem…
Oczywiście – to się zdarzało i takich sytuacji jest w filmie dużo. Robią tak ze strachu. Podobnie było z World Trade Centre. Ludzie ginęli, wyskakując z okien. Człowiek w sytuacji zagrożenia robi straszne głupoty. Śmierć, którą pokazuję, nie jest wyidealizowana. Jest czasem głupia i niepotrzebna… Andrzej Romocki „Morro” zginął od głupiej kulki, a tyle przetrwał podczas powstania. Co chwilę czytam w pamiętnikach o śmierci w boju z bronią w ręku… Każdy chciałby tak umrzeć. Tymczasem ludzie umierali w dziwny sposób. Czasem odłamek kogoś zabił. Ktoś nie posłuchał żandarma. Ludzie zadeptywali się w kanałach. Ogarnięci paniką tratowali się, żeby przeżyć. Jest jednak w filmie miejsce i na śmierć bohaterską, z poświęcenia, w walce i z hasłem „Niech żyje wolność” na ustach – dotyczy to części naszych filmowych bohaterów, których jest wielu.

Tylko Pan tak bardzo koncentruje się na chaosie, że marginalizuje pracę dowódców powstania, którzy przecież mieli strategię walki.
Ale ja chciałem opowiedzieć o żołnierzach szeregowych. Pamiętajmy, że w moim filmie pokazuję oddział, który jest w odwodzie. 

Całość wywiadu w "Gazecie Polskiej Codziennie".

RECENZJA FILMU

Reklama