Czołowy ideolog Kremla – Akleksander Dugin – stwierdził, że po ulicach odbitego z rąk terrorystów Słowiańska nie chodzą mieszkańcy miasta, tylko… „poprzebierani aktorzy kijowskiej junty”, których zwieziono tam z zachodnich rejonów Ukrainy.
Portal kresy24.pl dodaje, że
według Dugina, mówiący po ukraińsku statyści mają przykryć fakt, że ludność Słowiańska została całkowicie zlikwidowana lub wywieziona w nieznanym kierunku.
A jako że – tak stwierdził – wydaje się to nie tylko jemu i „
straszną prawdę” powinni usłyszeć wszyscy, ogłosił ją na swoim profilu wKontakte.
Profesor moskiewskiego uniwersytetu
Aleksander Dugin to ulubiony ideolg Władimira Putina – rosyjska mieszanka wielkoruskiego szowinizmu, tradycjonalizmu integralnego, eurazjatyckiego neoimperializmu, z elementami politycznego makiawelizmu i lewicującej demagogii społecznej – wyliczają kresy24.pl.
Aleksander Dugin naucza m.in., że
droga do imperium Eurazji wiedzie przez wojnę ze Stanami Zjednoczonymi i całym Zachodem. W nowym, rosyjskim porządku świata, nie ma miejsca dla takich państw jak Ukraina czy Polska, a katastrofa smoleńska była – zdaniem Dugina – tylko wyrazem historycznej sprawiedliwości.
Dugin był związany z Partią Nacjonal-Bolszewicką Eduarda Limonowa, teraz jest głównym ideologiem Eurazjatyckiego Związku Młodzieży utworzonego w 2005 roku – organizacja ma swoje filie w państwach byłego Związku Radzieckiego i satelickich, w tym w Polsce.
Dugin
wygląda bardziej jak prorok, a nie naukowiec – długa broda, zielonkawe oczy, magentyczny głos, ojcowski ton. Przypomina bardziej Rasputina niż Einsteina. Dzięki tej autokreacji, jego słowa nabierają wagi i siły, na jaką nie mogą liczyć zwykli wykładowcy.
Źródło: niezalezna.pl,kresy24.pl,Gazeta Polska
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Paweł Krajewski