Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Kolarz dwukrotnie oszukał przeznaczenie. Miał lecieć zestrzelonym Boeingiem

O nieprawdopodobnym wprost szczęściu może mówić kolarz Maarten de Jonge.

O nieprawdopodobnym wprost szczęściu może mówić kolarz Maarten de Jonge. Sportowiec miał lecieć zestrzelonym przy granicy ukraińsko-rosyjskiej Boeingu, ale ostatecznie wybrał innego przewoźnika. Wcześniej  nie wsiadł na pokład samolotu tych samych malezyjskich linii, który zaginął w marcu.
 
Jak podaje hiszpański portal marca.com, 29-letni Holender Maarten de Jonge – który na co dzień jeździ w malezyjskim zespole Terengganu Cycling Team miał już zarezerwowany bilet na samolot linii Malaysia Airlines. Ostatecznie skorzystał jednak z oferty tańszego przewoźnika, dzięki czemu uniknął śmierci. Kolarz brał udział w mistrzostwach Holandii, gdzie zajął 35. miejsce, i z Amsterdamu wracał do Malezji.

To nie pierwszy taki przypadek 29-latka. Maarten de Jonge miał również lecieć Boeingiem Malaysia Airlines, który z 229 osobami na pokładzie zaginął w marcu tego roku w drodze z Kuala Lumpur do Pekinu. Kolarz leciał wtedy na zawody, które odbywały się na Tajwanie. Jednak wówczas również wybrał inny lot.

W miniony czwartek Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines został zestrzelony na wschodzie Ukrainy. Zginęli wszyscy pasażerowi i załoga – łącznie 298 osób.

Źródło: niezalezna.pl,marca.com