- Reporter "Wyborczej" tylko tyle zdołał przekazać redakcji. Dłużej nie mógł rozmawiać, funkcjonariusze zażądali przerwania rozmowy. Obecnie prawdopodobnie jest przesłuchiwany - pisze gazeta. Nieznany jest powód zatrzymania Radziwinowicza.
- Rosjanie szczegółowo sprawdzają jego papiery. Radziwinowicz - wieloletni korespondent "Wyborczej" w Moskwie - przebywa na Krymie legalnie, ma ważną wizę. O jego aresztowaniu został poinformowany polski MSZ - informuje "Wyborcza"
Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych na Twitterze:
