- Poprawka ministra Kosiniaka-Kamysza, aby to świadczenie było co roku rewaloryzowane według wskaźników GUS to śmiech i naigrywanie się z nas. To jest poniżej naszej godności. Tak się zachowuje parlamentarzysta, robi sobie śmiech z rodziców na sejmowej galerii. Ci ludzie to nie są nasi parlamentarzyści. Kogo oni reprezentują? - mówi portalowi niezalezna.pl protestujący w Sejmie Henryk Szczepański.
Sejm uchwalił w piątek ustawę przywracającą prawo do zasiłków opiekunom dorosłych osób niepełnosprawnych, którzy stracili je w zeszłym roku. Ustawa realizuje grudniowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego.
Sejm przegłosował dziś ustawę, która ma zakończyć wasz protest. Jak się na to zapatrujecie?
Powiem tak: mogliśmy dziś zobaczyć na własne oczy Folwark Zwierzęcy, o którym pisał Orwell. Tak to wyglądało i więcej komentarza nie trzeba. Wszyscy, którzy to dziś oglądali posiedzenie Sejmu mogli zobaczyć na własne oczy jak się zachowuje polski parlament. Oni nie znają nawet Konstytucji.
Wiele osób jest w pracy, nie widziało tych obrad, jakby pan je opisał?
Wszystkie poprawki zostały odrzucone. Poprawkę ministra Kosiniaka-Kamysza, aby świadczenie było co roku rewaloryzowane według wskaźników GUS-u, Sejm zrzucił na Senat, a tam różnie bywa. To śmiech i naigrywanie się z nas. To jest poniżej naszej godności. Tak się zachowuje parlamentarzysta, robi sobie śmiech z rodziców na sejmowej galerii. Ci ludzie to nie są nasi parlamentarzyści. Kogo oni reprezentują?
Jakie są państwa dalsze poczynania.
Zostajemy, a ja podejmuję protest głodowy. Nazywam się Henryk Szczepański i dziś podejmuję protest głodowy.
Do skutku?
Tak, do skutku. Skoro pan premier rozpoczął ten chocholi taniec to zatańczymy go wspólnie. To tanga trzeba dwojga i przetańczymy go do końca.
Ile osób dziś protestuje w Sejmie?
Razem z dziećmi – 13.
Źródło: niezalezna.pl
Jarosław Wróblewski