Po pięciu kolejkach Legia zajmuje ostatnie miejsce w swojej grupie. Grę mistrzów Polski można ocenić na jedno wielkie zero. Podopieczni Jana Urbana nie strzelili ani jednego gola i nie zdobyli ani punktu. A rywali wcale nie mieli z najwyższej półki. Lazio przeciwko warszawianom wystawiało rezerwy, a Trabzonspor też nie musiał się wysilać, aby dwukrotnie wygrać 2:0. Trzy punkty z Łazienkowskiej potrafili wywieźć też przeciętni Cypryjczycy. Efekt mizernej postawy jest taki, że jeśli Legia znów przegra na Cyprze do zera, będzie najgorszą drużyną w historii Ligi Europejskiej. Do tej pory fazę grupową z zerowym dorobkiem kończyły tylko północnoirlandzkie Shamrock Rovers i ukraińska Worskła Połtawa. Słabszych od Legii nie było też w fazie grupowej Pucharu UEFA, którą rozgrywano w latach 2005–2008. Tam też zdarzały się drużyny z zerowym dorobkiem punktowym, ale przynajmniej choć raz udawało się im cieszyć z gola.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".