- To jest właśnie czas jeszcze wspanialszy. Czekanie na powtórne przyjście Pana Jezusa. Czekanie na czas ostateczny, gdzie dokona się Sąd Ostateczny. Jak ma ta informacja dotrzeć do współczesnego człowieka? Są tacy, którzy nie czekają tylko na choinkę, na to, że będą dni wolne od pracy... - mówi o adwencie portalowi niezalezna.pl ks. Bogdan Bartołd, proboszcz Archikatedry Warszawskiej.
Czas adwentu to…
...taki dar czasu ofiarowany przez Pana Boga, aby człowiek miał więcej refleksji na temat swojego życia, a szczególnie obecności w nim Boga. Jesteśmy uwikłani w doczesność i rzeczy zaczynają panować nad nami. One powodują, że człowiek często nie widzi nic poza światem przyziemnym. Nie jest jakby zainteresowany tym, że istnieje naprawdę wspaniały świat ducha, gdzie człowiek może się odnaleźć.
W jaki sposób ksiądz mówi o tym świecie duchowym?
Nie można człowieka zrozumieć bez Chrystusa – jak głosił błogosławiony Jan Paweł II. Problem jednak jest w tym, że współczesny człowiek nie szuka zrozumienia siebie. Kiedyś ludzie bardziej otwarci na rzeczywistość duchową, zastanawiali się jaki jest sens i cel ich życia. Dokąd zmierzają, ale i skąd wyszli. A dziś? Co będę jutro jadł i pił, jaka będzie pogoda… to jest to zanurzenie w doczesności.
Czyli nie tylko przygotowanie na Boże Narodzenie, gonitwa za prezentami, choinka, świąteczne potrawy...
Nie. To jest właśnie czas jeszcze wspanialszy. Czekanie również na powtórne przyjście Pana Jezusa. Czekanie na czas ostateczny, gdzie dokona się Sąd Ostateczny. Jak ma ta informacja dotrzeć do współczesnego człowieka? Są jednak tacy, którzy nie czekają tylko na choinkę, na to, że będą dni wolne od pracy... Nie, oni czekają, aby Bóg kierował ich życiem, był w nim obecny.
Kościół w tym pomaga.
Tak, choćby poprzez roraty - w doświadczeniu, przeżywaniu, że przechodzimy z ciemności w światło. Ze śmierci do życia. Znakiem jest też czas rekolekcji w parafiach. Słuchanie ich i możliwość osobistego nawrócenia. Trzeba jednak zrobić to pół kroku do przodu. Wysilić się i wyjść ze swojej skorupki doczesnych spraw i zobaczyć naprawdę wspaniałą inną rzeczywistość. Przychodzi Jezus Adwentowy - jak powiedział rekolekcjonista w naszej katedrze, czyli Jezus, który zaprasza, aby przeżyć głęboko w swoim sercu Boże Narodzenie.
Źródło: niezalezna.pl
Jarosław Wróblewski