- Idziemy do zwycięstwa, ale pamiętajmy, że większość drogi jeszcze przed nami, że to co dzisiaj cieszy, to jeszcze nie zwycięstwo - mówił w sobotni wieczór prezes PiS Jarosław Kaczyński do tysięcy osób, które wzięły udział w Marszu Pamięci. - Rząd robił wszystko co mógł by przypodobać się podejrzanym o dokonanie zbrodni Rosjanom. Dzisiaj widać jak bardzo nasz prezydent i towarzyszące mu osoby zostały zdradzone, a ich pamięć sponiewierana - stwierdziła z kolei Anita Czerwińska, szefowa Warszawskiego Klubu Gazety Polskiej, który organizował uroczystości 40. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.
Po Mszy św. w Archikatedrze pw. św. Jana Chrzciciela Polacy domagający się prawdy o przyczynach katastrofy z 10 kwietnia, a także ukarania winnych zaniedbań podczas śledztwa, przeszli pod Pałac Prezydencki, aby upamiętnić wszystkie ofiary.
Tam też prezes Jarosław Kaczyński, zwracają się do zgromadzonych osób, podkreślał, jak ważne jest, aby pamiętać.
- To jest już czwarty sierpień od tego tragicznego dnia. W takich chwilach trzeba się zastanowić nad tym szczególnym miesiącem, szczególnym w polskim kalendarzu. Miesiąc Powstania Warszawskiego, największego wyzwania polskiego patriotyzmu i heroizmu. Powstania, które po dziś dzień jest przedmiotem sporów. Ale ten spór dotyczy myśli, nie dotyczy czynu. Ci, którzy walczyli przeszli na zawsze do polskiej historii, w sposób najbardziej chwalebny z możliwych. Sierpień to także to co przyszło 36 lat później. To "Solidarność" - wielki bunt przeciwko komunizmowi. Ten sierpień nie budzi wątpliwości. Wtedy mieliśmy do czynienia z jednością między myślą a czynem. Czyn był wielki, ale temu towarzyszyła też myśl, co do której słuszności nie ma już dziś nikt żadnych zastrzeżeń, wątpliwości - przypominał Jarosław Kaczyński.
(fot. Filip Błażejowski)
- Dlaczego o tym mówię? Bo przed nami trudne miesiące, w których musimy pamiętać o jedności czynu i myśli. Musimy pamiętać, że ten który przeszedł jako największy do polskiej historii, nie licząc Ojca Świętego, potrafił czyn i myśl ze sobą połączyć. Józef Piłsudski potrafił działać odważnie, zdecydowanie, ale jednocześnie z planem. To jest czas byśmy o tym pamiętali - apelował prezes Prawa i Sprawiedliwości. -
Jeśli zatem chcemy zwyciężyć, a chcemy, aby zwyciężyła prawda, jeśli chcemy, aby tu stanął pomnik tych, którzy zginęli, jeśli chcemy, by pierwszy prezydent RP, który naprawdę był z wolnej Polski, który nie miał nic wspólnego z tą, która wolna nie była, był właściwie uczczony, by jego myśl, jego praktyka była kontynuowana. To jest szczególnie ważne. Idziemy do zwycięstwa, ale pamiętajmy, że większość drogi jeszcze przed nami, że to co dzisiaj cieszy, to jeszcze nie zwycięstwo.
(fot. Filip Błażejowski)
- Trzeba wygrać. Trzeba umieć zwyciężyć, ale trzeba także umieć to zwycięstwo wykorzystać, zagospodarować. Zwycięstwo nie jest celem samym w sobie. Musimy zmienić Polskę i przebudować ją. Musimy dać narodowi polskiemu prawdziwą szansę. Ta świadomość powinna nam towarzyszyć, a szczególnie tym, którzy tutaj przychodzą i uczestniczą w marszach. Oni są elitą narodu. Wy jesteście elitą narodu, naszego narodu - mówił do tysięcy Polaków zebranych na Krakowskim Przedmieściu.
- Pamięć w najbliższych miesiącach będzie szczególnie istotna. Nikt nie potrafi przewidzieć jak rozwiną się wypadki. Pamiętajcie, czyn jest rzeczą piękną, potrzebną, ale bez myśli może szkodzić, a wiemy, że może mieć twarz prowokatora. Musimy być przekonani, że zwyciężymy, bo zwyciężymy. Musimy zwyciężyć dla nowej Polski, która będzie w stanie wypełnić swoją misję w tej części Europy, która będzie Polaków prawdziwą ojczyzną. I prawdziwą matką - podsumował Jarosław Kaczyński.
(fot. Filip Błażejowski)
- Czterdzieści miesięcy temu Polacy przeżyli jeden z największych koszmarów w swojej historii. Zginęło przywództwo państwa i wojska. Tymczasem rząd robił wszystko co mógł by przypodobać się podejrzanym o dokonanie zbrodni Rosjanom. Dzisiaj widać jak bardzo nasz prezydent i towarzyszące mu osoby zostały zdradzone, a ich pamięć sponiewierana - mówiła z kolei w apelu Klubów Gazety Polskiej Anita Czerwińska, przewodnicząca Warszawskiego KGP. -
Osobistą odpowiedzialność za to ponosi premier Donald Tusk. Przez sześć lat utrzymał się u władzy dzięki oszukiwaniu wyborców.
(fot. Zbyszek Kaczmarek)
- Polacy już nie chcą być oszukiwani. Największe organizacje związkowe z Solidarnością na czele i społeczne, z Klubami Gazety Polskiej, umówiły się, że we wrześniu dojdzie do masowych protestów przeciwko skompromitowanym rządom. My spotykamy się już 10 września, tutaj na Krakowskim Przedmieściu - przypomniała A. Czerwińska.
- Od 11 września wspieramy działania związkowców. 14 września gromadzimy się w Warszawie na ogólnopolskim marszu. Domagamy się ustąpienia tego rządu.
(fot. Zbyszek Kaczmarek)
- Nie zgadzamy się na urzędowo zadeklarowane kłamstwa, na niszczenie polskiej gospodarki, osłabianie armii i zanik podstawowych funkcji państwa. Teraz nadchodzi czas rozliczenia tych, którzy wybijali się na kariery kosztem Polski. Niech odejdą w złej sławie - podkreślała.
Jarosław Kaczyński: Idziemy do zwycięstwa - WYSŁUCHAJ!!!
Źródło: niezalezna.pl
jl,gb