Demonstracje ogarnęły Sao Paulo, Rio de Janeiro i Goianię. Według dziennika "Folha de Sao Paulo" aresztowano dotąd około 200 osób.
Masowe protesty z licznym udziałem młodzieży studenckiej rozpoczęły się po podniesieniu o 7 proc. opłat za przejazd metrem, cen biletów kolejowych i opłat za przejazdy autobusami komunikacji miejskiej.
W stolicy finansowej Brazylii, liczącym ponad 11 milionów mieszkańców Sao Paulo, protesty miały najgwałtowniejszy przebieg. Płonęły tam autobusy, a szkody materialne oblicza się na setki tysięcy dolarów. W środkowej Brazylii, w mieście Goiania, pod presją demonstrantów przedsiębiorstwo komunikacji publicznej odwołało podwyżki cen biletów.