Według naszych rozmówców nie jest wykluczone, że dokumentacja zawiera nieprawdziwe dane dotyczące badań genetycznych.
Pełnomocnik rodziny mec. Stefan Hambura podkreśla, że cała sprawa jest wielką traumą dla rodziny Anny Walentynowicz. - Nie zapoznałem się jeszcze z tymi dokumentami. Jeżeli się to okaże prawdą to wówczas będziemy w jak najszybszym trybie wyjaśniać ten skandal. Już teraz apeluje do Naczelnej Prokuratury Wojskowej by w szybkim trybie zebrała i przygotowała dla nas wszystkie dokumenty. Tym bardziej, że w niedopuszczalny sposób, naruszający godność osoby zmarłej oraz jej rodziny prokuratura opublikowała na swoich stronach internetowych wyniki badań sekcji zwłok osoby uznanej według śledczych za Anna Walentynowicz - mówi Hambura.
Więcej w jutrzejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"