Na treningach wyglądał, jakby z Robertem Lewandowskim grali na co dzień w jednej drużynie – powiedział „Gazecie Polskiej Codziennie” jeden z członków sztabu kadry, który oglądał wszystkie treningi, otwarte dla mediów jedynie przez 15 pierwszych minut. – Selekcjoner jest zachwycony ich wspólnymi zagraniami i niemal na pewno postawi na Majewskiego. Ludovic Obraniak zacznie mecz raczej na ławce rezerwowych – zdradza nasz informator.
Lewandowski ze starszym o dwa lata Majewskim siedem lat temu grał w drużynie II-ligowego Znicza Pruszków. Majewski jako pierwszy opuścił podwarszawską miejscowość, przenosząc się w 2006 r. do Dyskobolii Grodzisk Wlkp. Lewandowski dwa lata później, już jako król strzelców zaplecza ekstraklasy, trafił do Lecha Poznań. Widać jednak dawna chemia nadal działa i być może nasz najlepszy snajper dzięki koledze z Pruszkowa w końcu się przełamie i po raz pierwszy od czerwca strzeli gola dla reprezentacji.
Drugim asem z rękawa Fornalika miał być obrońca Milanu Bartosz Salamon. Od początku zgrupowania nasi trenerzy byli zachwyceni jego umiejętnościami. Głośno zastanawiali się, czy nie postawić na niego w dzisiejszym meczu. Selekcjoner pamiętał jednak, że rezerwowy Milanu ostatni raz, jeszcze w barwach Brescii, na boisku pojawił się w listopadzie. Miejsce na środku obrony obok Kamila Glika zajmie więc doświadczony Marcin Wasilewski, a Salamon szansę debiutu dostanie we wtorkowym spotkaniu z San Marino.
Ukraińcy, którzy do Warszawy przylecieli wczoraj po południu, do meczu podchodzą ze sporym respektem. Ich trener Mychajło Fomenko na konferencji prasowej wyglądał, jakby trafił tu zupełnie przypadkowo. Na pytanie jednego z dziennikarzy, dlaczego siedzi taki smutny, odpowiedział: – Nie jestem smutny, lecz zmartwiony.
POLSKA
– Boruc – Piszczek, Wasilewski, Glik, Boenisch – Błaszczykowski, Łukasik, Majewski, Krychowiak, Rybus – Lewandowski
UKRAINA:
Piatow – Selin, Kuczer, Rakicki, Butko – Jarmolenko, Tymoszczuk, Husiew, Rotan, Devic - Sełezniow
Reklama