Mnożą się wątpliwości co do okoliczności morderstwa Krzysztofa Zalewskiego. Podczas przeszukania w biurze wydawnictwa śledczy odnaleźli w szafie jednego z pracowników – prawdziwy arsenał: granaty, broń krótką i wyrzutnie RPG.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej
Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga przekazała, że motywem morderstwa były sprawy finansowe. Spotkanie biznesowe, podczas którego doszło do zabójstwa, dotyczyło przyszłości spółki i spraw personalnych.
Jak już informowaliśmy, wczoraj przed godz. 14 do siedziby wydawnictwa Magnum-X na skrzyżowaniu ul. Gocławskiej i Grochowskiej w Warszawie wszedł 48-letni mężczyzna. Według nieoficjalnych informacji był to Cezary S., prezes wydawnictwa.
Sprawca zadał kilka ciosów nożem wiceprezesowi Krzysztofowi Zalewskiemu. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł na miejscu.
Krzysztof Zalewski był ekspertem lotniczym, którym wielokrotnie wypowiadał się na temat katastrofy smoleńskiej, m.in. na łamach „Gazety Polskiej”.
Był również jednym z bohaterów filmu „10.04.10” Anity Gargas. Krytykował raporty komisji MAK i komisji Jerzego Millera. Był gościem zorganizowanej dwa miesiące temu Konferencji Smoleńskiej. Jako jedyny dziennikarz z branży lotniczej był też na tegorocznym zjeździe klubów „Gazety Polskiej”.
Źródło: niezalezna.pl
pk,gb