Przy okazji Święta Niepodległości „Codzienna” opisała bulwersującą sprawę historycznego domu im. Józefa Piłsudskiego w Krakowie, który pomimo wyroku sądów wszystkich instancji od lat zajmowany jest przez Związek Legionistów Polskich. Pomimo bezprawnego zajęcia miasto nie chce konfrontacji z ZLP, ponieważ obawia się, że przepadną zbiory będące w posiadaniu związku. Tak jak przepadły wypożyczone jeszcze w 1994 r. z Jasnej Góry i nigdy niezwrócone cenne pamiątki – buława Śmigłego-Rydza i szabla Piłsudskiego.
„Klasztor Paulinów nigdy nie zrezygnował i nie zrezygnuje z działań dotyczących zwrotu wotów wypożyczonych przez Krystiana Waksmundzkiego (prezes ZLP) z Narodowego Skarbca Pamięci na Jasnej Górze” – pisze w liście do „Codziennej” o. Jan Golonka, kurator zbiorów sztuki wotywnej na Jasnej Górze. „Po szeregu działań sądowniczych i wyrokach na korzyść klasztoru (ostatni wyrok z 2001 r.) żadne decyzje nie były do dziś wykonane” – piszą jasnogórscy paulini. „Codzienna” usiłowała ustalić, co dzieje się z bezcennymi przedmiotami.
– Proszę zwrócić się na piśmie, nie będziemy rozmawiali, kieruje panem grupa esbecka – usłyszeliśmy w Związku Legionistów Polskich.
Sytuacja bulwersuje organizacje kombatanckie i niepodległościowe. – Jasnej Górze nie dali rady ani husyci, ani potop szwedzki, a terroryzuje ją ZLP – mówi rozgoryczony wiceprezes Ogólnopolskiej Federacji Piłsudczyków dr Jerzy Bukowski.
