Rosjanie kopali Polaków po twarzach i atakowali pracowników ochrony oraz stewardów UEFA, którzy znajdowali się w pobliżu.
Cała sytuacja miała miejsce tuż przed wejściem na trybuny wrocławskiego stadionu. Ochroniarze zostali przewiezieni do szpitala; po przebadaniu wypuszczono pobitych mężczyzn do domów.
Policja poszukuje sprawców bójki, którzy uciekli, zanim funkcjonariusze dotarli na miejsce. Trwa też wyjaśnianie przyczyn całego zajścia.
- Jeszcze na stadionie, w pewnym momencie doszło do przepychanki między grupą kibiców, a pracownikami ochrony. Pobitych zostało czterech ochroniarzy, którzy zostali przewiezieni do szpitala. Ich obrażenia na szczęście okazały się niegroźne i mogli oni szybko opuścić szpital. Obecnie zajmujemy się tą sprawą, analizujemy nagrania z monitoringu i staramy się zidentyfikować osoby biorące udział w bójce - mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl asp. Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu.
AKTUALIZACJA
Dzięki analizie zdjęć z monitoringu policjanci z laboratorium kryminalistycznego ustalili, że tuż po meczu Rosja-Czechy stewardów UEFA pobiło 12 rosyjskich kibiców. Zdjęcia zidentyfikowanych sprawców otrzymała już straż graniczna oraz koordynator rosyjskich spottersów i policyjnych patroli.
Ustalono też, że brutalny atak rosyjskich kibiców nastąpił zaraz po tym, jak stewardzi UEFA zatrzymali jednego z rosyjskich kibiców, który w trakcie meczu odpalił na trybunach racę. Gdy mężczyźni czekali na dotarcie służb porządkowych zostali zaatakowani przez agresywnych rosyjskich kibiców.
Zobacz film z całego zajścia: http://vod.gazetapolska.pl/1875-rosjanie-brutalnie-pobili-polakow

