Jak podkreślił Buda podczas konferencji prasowej, utrzymanie własnego mieszkania to jeden z "przebijających" się problemów zgłaszanych kandydatowi na prezydenta Łodzi przez osoby starsze.
- To mieszkania, w których wychowali swoje dzieci, wnuki, a dziś pozostają sami, najczęściej są to kobiety, i mają problem z ich utrzymaniem. Z sentymentu nie chcą się przeprowadzać, ale stosunek ich świadczenia emerytalnego lub rentowego do wysokości opłat powoduje zadłużenie mieszkania, albo regulowanie należności odbywa się kosztem jakości ich życia
– tłumaczył poseł PiS.
Dlatego – jak mówił - jako prezydent miasta zamierza wprowadzić samorządowy dodatek mieszkaniowy, którego uzyskanie byłoby łatwiejsze niż obowiązujące obecnie na podstawie ustawy tego typu wsparcie.
- Taka forma pomocy istnieje, ale jak się okazuje wiele osób nie może z niej skorzystać z powodu dość rygorystycznych kryteriów zawartych w ustawie. Stąd ta propozycja samorządowa, która byłaby wsparciem ponad to, co daje ustawa
- wyjaśnił.
Według projektu przedstawionego przez Budę, z dodatku do czynszu lub innych opłat w szacowanej wysokości 200-350 zł mogłyby korzystać osoby powyżej 70. roku życia, niezależnie od zajmowanej przez nich powierzchni mieszkania. Samorządowy dodatek mieszkaniowy byłby też o 20 proc. wyższy od obecnego wsparcia.
- Kolejna przesłanka, która często eliminuje z korzystania z istniejącego dodatku to kwestia dochodu, który jest zapisany na dość niskim poziomie. Stąd propozycja poniesienia limitu dochodu. (…) Ogromnym problemem jest też to, że wiele mieszkań jest ogrzewanych elektrycznie i ten parametr nie jest uwzględniany w dodatku mieszkaniowym. Chciałbym więc, by przy wyliczaniu dofinansowania uwzględniać także ten koszt
– zapewnił parlamentarzysta.
Zdaniem kandydata na prezydenta Łodzi roczny koszt zaproponowanej przez niego pomocy to ok. 20 mln zł. Z dodatku mogłoby skorzystać nawet kilkadziesiąt tysięcy łodzian.
- To nie jest wielka kwota z punktu widzenia budżetu miasta, a zapewni ona godność i poszanowanie starszych osób, które dziś często pozostają samotne. Uważam, że jesteśmy winni seniorom wprowadzenie takiego rozwiązania. Musimy pozwolić im zostać do ostatnich chwil w mieszkaniu, w którym żyli po 60 lat
– zaznaczył Buda.