Rok temu do Krakowa przybyli pierwsi pielgrzymi i wolontariusze, którzy chcieli wziąć udział w Światowych Dniach Młodzieży i spotkać papieża Franciszka. Krakowianie wspominają ten czas i atmosferę z sentymentem.
Na kilka dni przed oficjalnym rozpoczęciem ŚDM 2016 grupy młodych ludzi w charakterystycznych koszulkach chodziły już ulicami Krakowa. Do miasta zjeżdżali pątnicy, ale część samych krakowian deklarowała wyjazd na czas ŚDM, w obawie przed tłumami i paraliżem komunikacji miejskiej.
-
Tydzień przed Światowymi Dniami Młodzieży był szalenie ważny. Ci młodzi, którzy w koszulkach, z pleckami chodzili po ulicach Krakowa, swoim uśmiechem, radością, rozśpiewaniem rozbroili niepokoje, lęki, nawet uprzedzenia, jakie mieliśmy jeszcze kilka tygodni i miesięcy przed ŚDM - powiedział rzecznik archidiecezji krakowskiej ks. Piotr Studnicki.
Dziś krakowianie z sentymentem wspominają tamte dni ciesząc się, że wydarzenie przebiegło bezpiecznie.
-
Jestem dumna, że spotkanie to odbyło się bez zagrożeń. Policja i ochrona Polski stanęły na wysokości zadania - mówiła jedna z wolontariuszek Katarzyna Walkowska. Jak wyznała, brakuje jej tamtych dni, oczekiwania na wizytę papieża, rozmów z młodzieżą z całego świata.
-
Wspominam do dzisiaj Aleje Trzech Wieszczów pełne rozśpiewanych ludzi ze wszystkich krańców świata. Błonia, które teraz są pełne rowerzystów i ludzi uprawiających sport, wtedy były pełne śpiewu i uśmiechu. Rynek Główny i "oblężenia" pomnika Mickiewicza przez młodzież. Tramwaje pełne uśmiechniętych twarzy. Na zawsze pozostaną piękne wspomnienia - opowiadała Katarzyna.
Światowe Dni Młodzieży 2016 trwały od 26 do 31 lipca, pod hasłem „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią". W wydarzeniu wzięły udział ponad 2 mln osób z całego świata.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#Kraków #ŚDM
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
bm