W komentarzu, który ukazał się w dzienniku "Algemeen Dagblad", Ajarai - zadeklarowana muzułmanka - próbowała wyjaśnić, dlaczego czuje “żal i smutek”, myśląc o tragedii piłkarza Ajaxu Abdelhaka Nouriego (ten sportowiec marokańskiego pochodzenia doznał trwałego uszkodzenia mózgu), ale pozostaje niewzruszona, kiedy docierają do niej najnowsze doniesienia na temat katastrofy lotu MH17.
- napisała Ajarai.“Nic nie czuję, kiedy słyszę o tej katastrofie. Nie czuję smutku, myśląc o ofiarach, nie interesuje mnie śledztwo w sprawie zestrzelenia Boeinga”
Jej słowa spotkały się z oburzeniem nie tylko krewnych ofiar. Komentarz Ajarai skrytykowali holenderscy dziennikarze i wpływowi publicyści. “Hejterska komentatorka odczuła wielką potrzebę poinformowania całej Holandii, że nie obchodzi jej śmierć 298 ludzi” - skomentował holenderski dziennik "De Dagelijkse Standard".
W programie RTL Summer Night dziennikarka próbowała się bronić. “Uważam, że mam prawo napisać, co czuję”- mówiła Ajarai. Jeden z dziennikarzy zaproszonych do programu powiedział, że Ajarai przeszła samą siebie. “Nie wiesz, o czym piszesz. To wstrętne”, powiedział.
Również gospodarz programu Beau van Erven Dorens nie miał litości dla Ajarai. “Tu chodzi tylko o krewnych? Ta katastrofa dotyczy całej Holandii. Pani tego nie rozumie?”- zapytał Dorens.
W poniedziałek minęła trzecia rocznica zestrzelenia przez Rosjan na wschodzie Ukrainy samolotu malezyjskich linii lotniczych. W katastrofie zginęło 298 osób, w większości Holendrów.