Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

„Wall Street Journal” o polskim przemówieniu Trumpa: Ważne i stanowcze

Wizyta Donalda Trumpa w Polsce odbiła się szerokim echem w światowych mediach.

Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Wizyta Donalda Trumpa w Polsce odbiła się szerokim echem w światowych mediach. "Prezydent USA Donald Trump w Warszawie zwrócił się do Zachodu, by bronił swoich wartości, takich jak wiara i wolność. Przemówienie zdefiniowało prezydenturę Trumpa i zawierało stanowcze stwierdzenia ws. polityki zagranicznej - pisze "Wall Street Journal".

Według dziennika "przemówienie Trumpa było skierowane do wszystkich narodów świata", a nie jedynie do Polaków. „Sześć miesięcy po objęciu stanowiska, Trump w końcu przedstawił rdzeń tego, co może stać się jego filozofią rządzenia. To zdecydowana i afirmatywna obrona tradycji Zachodu" - pisze piątkowy "WSJ".
 

Cały tekst przemówienia Donalda Trumpa w języku polskim
 

Przemówienie zawierało też kilka "stanowczych i mile widzianych stwierdzeń ws. polityki zagranicznej" - dodaje gazeta. Przypomina, że Trump zapewnił Polskę, iż kraj ten nie będzie zakładnikiem jednego dostawcy energii, mając na myśli Rosję. Zaapelował do Rosji, by przestała destabilizować Ukrainę i inne kraje, a także aby przestała wspierać Syrię i Iran, a „zamiast tego przyłączyła się do wspólnoty narodów odpowiedzialnych". W przemówieniu wybrzmiało też "wyraźne zobowiązanie" w sprawie artykułu 5. dotyczącego obrony kolektywnej - dodaje gazeta.
 
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZA AKCJA! Rozsyłajmy przemówienie Trumpa - wersja ANGIELSKA i NIEMIECKA 

"To było coś więcej niż przemówienie. To była polemika. Można to nawet nazwać pochwałą Zachodu" - dodaje gazeta. Podkreśla, że Trump nawiązywał do miejsca Polski w historii Zachodu, zarówno jako "źródła kultury (...), jak i fizycznego i duchowego pola walki". "WSJ" przypomina, że Trump wielokrotnie używał słowa "zagrożenie", aby zdefiniować to doświadczenie.

Jak pisze dziennik, według Trumpa dzisiaj Zachód ma do czynienia z zagrożeniami innego typu niż te, z którymi Polska miała do czynienia podczas drugiej wojny światowej i po niej. Chodzi o zagrożenia zarówno fizyczne, jak i kulturowe.

Jak tłumaczy gazeta, za najbardziej bezpośrednie zagrożenie Trump uznał "opresyjną ideologię". Chodziło mu o radykalny islam, ale "WSJ" podkreśla, iż należy zauważyć, że Trump wprost nie użył tego określenia czy słów Państwo Islamskie. Zamiast tego prezydent opisywał niedawne zobowiązanie Arabii Saudyjskiej i innych krajów muzułmańskich, by zwalczać ideologiczne zagrożenie związane z terroryzmem. "Porównał tę ideę wzajemnej obrony do sojuszu wolnych państw, które pokonały nazizm i komunizm" - czytamy.

Według gazety najbardziej "prowokacyjny argument przemówienia dotyczył naszego sposobu życia". Chodzi o fragment, w którym Trump przypomniał dzień 2 czerwca 1979 r., gdy milion Polaków zebrał się na pl. Zwycięstwa na mszy z papieżem Janem Pawłem II.

Milion Polaków, którzy nie prosili o bogactwo, nie prosili o przywileje. Zamiast tego milion Polaków powie trzy proste słowa: "my chcemy Boga". Dzięki tej potężnej deklaracji, tego, kim jesteście, pojęliście, co macie zrobić, jak macie żyć

- mówił prezydent.


"Jest to ostrzeżenie dla Zachodu i apel do działania. Pamiętając o polskiej inwokacji do Boga, Trump wyraźnie popiera to samo ostrzeżenie wobec Europy sprzed paru lat, które padło z ust kardynała Josepha Ratzingera, który został papieżem Benedyktem XVI"

- dodaje "WSJ".

Ratzinger przekonywał, że Europa musi uznać, że jej zwrot ku agresywnemu sekularyzmowi stwarza realne zagrożenie dla jej przetrwania. Według Trumpa jesteśmy zmuszeni "stawić czoła siłom niezależnie od tego, czy wewnętrznym czy zewnętrznym, z południa czy z północy, czy ze wschodu, które chcą podkopać nasze wartości i zniszczyć więzi kultury, wiary i tradycji, które czynią nas tymi, którymi jesteśmy". Prezydent ostrzegał przed brakiem dumy z naszych wartości i pewności co do nich - dodaje dziennik.

Dziennik nazywa czwartkowe przemówienie ważnym i wyraża nadzieję, że była to mowa definiująca "prezydenturę Trumpa i samego Donalda Trumpa".

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

#zachodnie media #powitanie #Donald Trump #Warszawa

mg