Niejednokrotnie pisaliśmy o hipokryzji w obozie Platformy Obywatelskiej. Tym razem popis dał poseł Rafał Trzaskowski. W Radiu Zet beształ media, że zadają im pytania.
Polityk zapewne zapomniał o „Dekalogu Wolności”, który sam stworzył w Sejmie, w trakcie jego okupacji w grudniu 2016 roku.
Wymyślili własne dziesięć przykazań, które nazwali szumnie dekalogiem wolności. Z arkuszem papieru, na którym ów dekalog spisali, porobili sobie zdjęcia i kolportują je na portalach społecznościowych. Dziesięć punktów odnosi się do tego, czego władza nie może ograniczać: wolności słowa, wolności mediów i internetu, wolności zgromadzeń, wolności sumienia, wolności organizacji obywatelskich, wolności samorządów, wolności kultury, wolności nauki, wolności gospodarczej, wolności parlamentu.
Internauci przypomnieli posłowi w co kilka miesięcy temu wierzył, i do czego namawiał. Dziś już o tym zapomniał?
I od razu rozpoczęły się drwiny z polityków „opozycji totalnej”:
Rafał Trzaskowski zdobył się na odrobinę szczerości. A mówił właśnie o szczerości.
- powiedział Konradowi Piaseckiemu.Szczery to ja jestem tylko w stosunku do swoich zmarłych przodków, oraz do swojej żony tak, jak zadają mi pytania takie delikatne, jak pan redaktor
Taką mamy w Polsce opozycję…