"100 konkretów to program Koalicji Obywatelskiej przedstawiony na spotkaniu koalicji, rządowej którą stworzyliśmy z trzema innymi grupowaniami (...) nie rządzimy samodzielnie. Gdybyśmy rządzili samodzielnie, to wtedy jest łatwiej rozliczać nas za to wszystko, co położyliśmy na stole i co obiecaliśmy"
– stwierdził w Polast News Schetyna.
Schetyna: Winni prezydent i PiS
Senator odniósł się także do ilości ministrów w nowym rządzie, których jest więcej niż poprzednio. Stwierdził, że.. to wina ich poprzedników. - Jesteśmy w butach PiSowskiej władzy poprzedniej dlatego że, żeby zmienić to, a zmienimy, trzeba zmienić ustawę o działach, które musi podpisać prezydent. Prezydent deklaruje, że wszystkie ustawy będzie wysyłał do Trybunału Konstytucyjnego (...) żeby ich nie podpisywać. Jeżeli my mamy takiego partnera w Pałacu Prezydenckim, to wiadomo, że żadna ustawa nie przejdzie. Także ta odchudzająca ministerstwa - stwierdził.
Schetyna odniósł się w ten sposób do zapowiedzi Andrzeja Dudy, którą ogłosił w kontekście ustawy budżetowej. Prezydent skierował ją do TK i zapowiedział, że będzie postępował w analogiczny sposób do innych, dopóki podważane będą mandaty posłów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Wbrew jednak temu, co mówi senator PO, nie oznacza to, iż ustawa nie wejdzie w życie.
Polityk PO zapowiedział, że - tak, jak wiele innych ustaw - ta też już ma rzekomo "leżeć na stole". - My się z niczego nie wycofaliśmy, my tylko mówimy: będziemy to robić i mówimy w jakim tempie. Nie wszystko będzie w ekspresowym tempie robione, bo mamy taką opozycję i takiego prezydenta, który nie będzie ułatwiał - stwierdził.
Pytany o to, czy to nie jest łatwa wymówka, oznajmił, że nie i dodał: "zrobiliśmy wszystko i budżet jest tego klasycznym przykładem".