Likwidacja zakazu handlu w niedziele to obietnica opozycji, która najprawdopodobniej jako jedna z niewielu może zostać szybko wprowadzona w życie. W przypadku pozostałych, takich jak utrzymanie 800 plus oraz 13-tek czy 14-tek już słyszymy o konieczności "weryfikacji" czy "dziurze budżetowej". Przedstawiciele opozycji jeszcze przed wyborami zapowiadali, że przywrócą handel w ostatni dzień tygodnia. Ciekawe, co na to pracownicy handlu, którzy głosowali na opozycję...
Politycy opozycji w ostatnich dniach pytani m.in. o 800 plus, darmowe akademiki, dobrowolny ZUS, 13-tki i 14-tki dla emerytów wyraźnie dali do zrozumienia, że wszystko wymaga "weryfikacji". Utyskiwali też na rzekomą ogromną "dziurę budżetową", przez co spełnienie obietnic miałoby się okazać niemożliwe. Okazuje się jednak, że jest jedna kwestia, w której mają zamiar dotrzymać danego słowa. Chodzi tutaj o likwidację wprowadzonego przez PiS zakazu handlu w niedziele.
Ustawa wprowadzająca stopniowo zakaz handlu w niedziele weszła w życie w 1 marca 2018 r. Od 2020 r. zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel w roku. Dzięki tej ustawie pracownicy sektora handlowego zyskali możliwość spędzania ostatniego dnia tygodnia wraz z rodziną.
Od samego początku krytyczne zdanie na temat wprowadzenia zakazu handlu w niedziele miała opozycja. Z ust przedstawicieli różnych partii opozycyjnych padały jasne deklaracje dotyczące likwidacji tego rozwiązania.
"Zniesiemy absurdalny zakaz handlu w niedzielę. Wprowadzimy dwie niedziele handlowe w miesiącu. To nasza gwarancja. Nie może być tak, że dziś 4 tys. małych sklepów jest zamknięte przez ten zakaz"
Z kolei wśród "100 konkretów" KO znalazł się następujący zapis: "Zniesiemy zakaz handlu w niedziele, ale każdy pracownik będzie miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne".
Do postawy przedstawicieli PO oraz Trzeciej Drogi odniósł się w wideo opublikowanym na portalu X Marcin Warchoł.
"Ci Polacy, którzy pamiętają czasy PO, zdziwieni nie będą. Tym, którzy nie pamiętają i uwierzyli w ich obietnice, muszę coś wyjaśnić. Otóż jak Tusk obiecuje, że coś zrobi, to znaczy, że obiecuje. Nie, że zrobi. Zaledwie 3 dni po wyborach i już słyszymy, że 13 i 14 emerytura do weryfikacji, również 800 plus. Nowego centralnego lotniska w Polsce nie będzie. Po co? Przecież jest lotnisko w Berlinie. Nie będzie też darmowych akademików dla studentów i dobrowolnego ZUS-u dla przedsiębiorców. Za to niedziele staną się znów handlowe. Zniknie zapora na granicy. Aborcję będzie można sobie zrobić na życzenie. Mówisz masz. Witajcie w nowym, pięknym świecie Donalda Tuska."
Żegnajcie 13 i 14 emerytury, 800+ dla wszystkich dzieci, dobrowolny ZUS, 60 tys.zł kwoty wolnej, 30% podwyżka dla budżetówki, 0% kredyt, wolne niedziele i KPO…dzień po wyborach. Witajcie w nowym pięknym świecie Donalda Tuska…#KoalicjaOszustów pic.twitter.com/YdsUwU05Zc
— Marcin Warchoł (@marcinwarchol) October 19, 2023
"Skala wycofywania się z obietnic wyborczych przez chcącą zbudować rząd opozycję jest nawet jak na nich niespotykana. 13 i 14 emerytura ma być zweryfikowana, podobnie jak 800Plus. Przywrócony ma zostać handel w niedzielę. Koniec z dodatkami osłonowymi na prąd oraz wakacjami kredytowymi. Jednocześnie nie ma co liczyć na dobrowolny ZUS, darmowe akademiki, 60 tysięcy kwoty wolnej od podatku, kredyt 0%. Opozycja oszukała miliony Polaków. Jeszcze gorsze jest uzasadnienie. Kiedy była kampania wyborcza Donald Tusk mówił: "Jeśli w Polsce znowu nastanie rząd odpowiedzialny, który WIE, NA CZYM POLEGA GOSPODARKA, to pieniądze znajdą się w sposób niemalże AUTOMATYCZNY". "Wiecie, z czego można sfinansować ten program 100 konkretów w 100 dni? Z UCZCIWOŚCI, kompetencji, DOBREJ REPUTACJI przyszłego rządu". Dzisiaj śpiewka jest inna. Mianowicie rzekomo budżet świeci pustkami. Tylko, że projekt budżetu znany jest od wielu miesięcy i jakoś opozycja nie wspominała, że stanowi on problem w realizacji ich obietnic. Nadmienię tylko, że przez 8 lat dochody budżetu wzrosły o 216 mld złotych rocznie. POszuści!"
Skala wycofywania się z obietnic wyborczych przez chcącą zbudować rząd opozycję jest nawet jak na nich niespotykana.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) October 19, 2023
13 i 14 emerytura ma być zweryfikowana, podobnie jak 800Plus. Przywrócony ma zostać handel w niedzielę.
Koniec z dodatkami osłonowymi na prąd oraz wakacjami… pic.twitter.com/be5ga4b5az
Poniżej przedstawiamy pozostałe komentarze internautów.
A ja - pracownik handlu - jak i setki tysięcy moich koleżanek i kolegów z branży, opowiadamy się za pozostawieniem ograniczenia handlu w niedziele takim, jaki jest obecnie. Jeśli politycy opozycji nie będą słuchać takich jak ja, to PiS wróci - bardziej.https://t.co/OEbTWPGg1V
— Jakub Niemczynowicz 🚩 (@JakubN84) October 17, 2023
Sąsiadka jak PiS wprowadzał zakaz handlu w niedzielę narzekała. Jakiś czas później, doceniła, że może niedziele spędzać z dziećmi i mówiła, że nie wyobraża sobie by handel w niedzielę wrócił. Oczywiście nie zagłosowala na PiS, ani w referendum. Chyba się zdziwi, że niedziele znów… pic.twitter.com/5Yg6lBVK6O
— AnkaPolska 🇵🇱 #BabiesLivesMatter (@AnkaPolska) October 18, 2023
Gówniażeria poszła gremialnie zagłosować na Platformę i Lewicę, bo myślała, że będzie mogła się bezkarnie je*ać i legalnie skrobać. Niestety, droga gówniażerio, bezkarnie i legalnie będziecie mogli je*ać tylko PiS, wykładając towar na półki w niedzielę w Lidlu.😂😂😂😂…
— Robert Kwit (@RobertKwit5) October 19, 2023
Koniec horroru lewactwa jakim była niedziela bez handlu 😆😂😂 pic.twitter.com/mkpaNQrcae
— Przesympatyczna Renatka (@tylko_prawda_) October 18, 2023