Zaraz po ogłoszeniu zwycięstwa Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich wynik głosowania zaczął być podważany. Najbardziej aktywny w tej kwestii pozostaje poseł Platformy Obywatelskiej Roman Giertych, choć może liczyć na duże wsparcie najwierniejszego elektoratu jego partii - "Silnych Razem". Mecenas zorganizował akcję masowego składania protestów wyborczych a wyborcy Platformy licznie wzięli w niej udział. Mimo że nadesłano ich kilkadziesiąt tysięcy, to większość zostanie rozpatrzona jako jeden, ponieważ była tej samej treści.
W piątek w Sądzie Najwyższym odbędzie się ponowne przeliczenie głosów z komisji, których dotyczyły protesty wyborcze uznano za zasadne. Niektórzy komentatorzy polityczni zwracają uwagę, że tego dnia wyborcy i politycy Platformy słowa mogą zamienić w czyny. Oliwy do ognia dolał premier Donald Tusk, który stwierdził w czwartek na platformie X, iż wie, że "trudno znaleźć legalne i skuteczne sposoby działania w tym ustrojowym bałaganie".
Polityk Lewicy wprost
Wspomniany wpis jest często kolportowany przez przedstawicieli radykalnego środowiska Platformy. Udostępniło go również pro-rządowe Radio Rebeliant. - My potrzebujemy od was jednego. Odwagi! - dodało od siebie we wpisie. Na ten ruch zareagowała Przewodnicząca Klubu Parlamentarnego Nowa Lewica Anna Żukowska. Polityk nie gryzła się w język.
"Odwagi do łamania konstytucji i niezaprzysięgania prezydenta?"
– napisała poseł Lewicy.
Polityk pytała: "Czego wy właściwie oczekujecie tak finalnie, tylko bez owijania w bawełnę? Ponownych wyborów?". I bez ceregieli ostudziła optymizm niektórych z użytkowników X:
"Już teraz mogę wam powiedzieć, że przy ponownych wyborach Nawrocki zmiażdży nawet Sikorskiego, popatrzcie sobie na notowania rządu"
Przypomnijmy, że ostatnie sondaże pokazywały, iż partie wchodzące w skład koalicji rządzącej drastycznie tracą poparcie Polaków. Według części z nich Trzecia Droga i Lewica nie weszłyby nawet do Sejmu. Taki sam los czekałby również partię Razem.