Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Zamach na wybory przybiera na sile. Katarzyna Gójska o tym, czego będzie chciał dokonać Tusk

Półtora roku rządów środowiska politycznego Tuska powinno nauczyć jednego: nie ma takiego bezprawia, na które ta ekipa nie byłaby gotowa się porwać - pisze Katarzyna Gójska w "Gazecie Polskiej".

Trwa zamach na wybory. I jego sprawcą nie jest jedynie dewastator życia publicznego Giertych, ale przede wszystkim szef rządu, który kieruje tym nieznanym do tej pory w takiej skali i takiej bezczelności procederem. To nie skończy się wraz z decyzją Sądu Najwyższego – będzie przybierać różne formy aż do dnia zaprzysiężenia nowej głowy państwa. Możemy być pewni, iż dojdzie do próby zablokowania tego wydarzenia. Dziś przeważają głosy, że Tusk i jego polityczni wspólnicy są przekonani, iż to nie przyniesie im oczekiwanych rezultatów. Że celem tego sabotowania demokratycznego werdyktu Polaków jest odwrócenie uwagi od przestępstw podczas kampanii wyborczej. W jakiejś mierze zapewne tak. Jednak półtora roku rządów środowiska politycznego Tuska winno nauczyć jednego: nie ma takiego bezprawia, na które ta ekipa nie byłaby gotowa się porwać. Przewodniczący Platformy właśnie przygotowuje się do kolejnego etapu niszczenia naszego życia publicznego. Podejmie wszelkie działania mające na celu udaremnienie zaprzysiężenia nowej głowy państwa, a gdy to się nie uda, będzie łamał konstytucję twierdząc, że w Polsce nie ma legalnie wybranego prezydenta. Ta destrukcja zakończy się klęską dzisiejszego obozu władzy, ale niestety będzie miała tragiczne skutki także dla naszego państwa. Po Tusku trzeba będzie podnieść Polskę z gruzów bezprawia. W zasadzie zbudować ją na nowo, bo w wymiarze ścigania i sprawiedliwości zasadą koronną jest dziś nieprzestrzeganie prawa. To wielkie wyzwanie stoi dziś w znaczącej mierze przed prezydentem Karolem Nawrockim. To on  bowiem w pierwszym etapie będzie musiał stawić czoło szaleńczej destrukcji Tuska, a potem podjąć trud odbudowy najważniejszych instytucji państwa. 

Reklama
Źródło: Gazeta Polska
Reklama