Tomasz Sakiewicz o „Bonie szkolnym”: Odkrywamy Polskę po latach pedagogiki wstydu
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział dziś kolejny punkt programu PiS, którym jest program "Bon szkolny - poznaj Polskę", czyli dofinansowanie wycieczek edukacyjnych dla uczniów. – Takich miejsc w Polsce, które są i bardzo znane, i bardzo nieznane, jest mnóstwo. Może to młode pokolenie będzie miało większą szansę niż my, poznać tę mapę Polski od jej najpiękniejszej strony – powiedział Tomasz Sakiewicz.
"Polska jest piękna i ma wspaniałą historię, a bycie Polakiem to wielka duma. System edukacji powinien temu wychodzić naprzeciw. Znajomość polskiej historii, kultury, powinna leżeć u podstaw wychowania patriotycznego i obywatelskiego. Nazywam to pedagogiką dumy" – powiedział minister w nagraniu zamieszczonym na X (dawny Twitter) Prawa i Sprawiedliwości.
Zapowiedź programu komentował Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”.
Trudno się nie cieszyć, kiedy się coś takiego dostaje. Jest przede wszystkim wielu ludzi mało zamożnych, którzy mają problem często ze sfinansowaniem wyjazdów dzieci. Bardzo często się zdarza tak, że sama klasa ma problemy organizacyjne, finansowe. To wymusza pewien styl działania. Dobrze jest, jeżeli dzieci już w pewnym wieku potrafią się integrować, wyjeżdżać, zwiedzać Polskę. To wpływa i na integrację w grupie i na rozwój poznawczy, uczy pewnej samodzielności młodych ludzi. Tego typu wyjazdy każdy z nas pamięta ze swoich czasów. To są często takie najmilsze wspomnienia, pierwsze nawiązywane przyjaźnie, ale też rodzaj przygody
– mówił Tomasz Sakiewicz na antenie TVP Info.
Z jednej strony program to inwestycja w młodych ludzi, z drugiej jest okazja do wykorzystywania potencjału muzeów czy innych placówek edukacyjnych.
Odkrywamy Polskę na nowo
Polska bardzo zmieniła się pod względem mapy muzeów. W Warszawie Muzeum Historii Polski, otwarcie Muzeum Wojska Polskiego w nowej odsłonie, Muzeum Powstania, które zawdzięczamy Lechowi Kaczyńskiemu. Dzisiaj w Polsce jest gdzie i po co pojechać. My tę Polskę tak naprawdę odkrywamy na nowo. Najpierw po latach komuny, w której niszczono znaczną część zabytków naszej przeszłości i utrwalano tylko rzeczy, które były wygodne komunistycznej wizji, potem po latach takiej pedagogiki wstydu, której wieloma rzeczami na przykład kultu religijnego, tradycji arystokratycznej, też nie za bardzo chciano się chwalić. Tak naprawdę znaleźliśmy się w pewnej próżni. Wycięcie całej historii Żołnierzy Wyklętych, to wszystko było gdzieś w zapomnieniu
– mówił.
Redaktor zaznaczył, że dopiero od kilku lat wielu z nas ma szansę odkryć tę Polskę, tak jak wygląda jej mapa, z wspaniałymi miejscami, z miejscami męczeństwa, bohaterstwa, ale też miejscami wielkiej kultury.
Polska była tyglem narodowości, mamy tutaj kulturę czysto polską, mamy kulturę żydowską, mamy kulturę ormiańską, mamy kulturę rusińską, czyli związaną z II Rzeczpospolitą, litewską. To wszystko gdzieś jest, funkcjonuje, pomijając niezwykle ciekawą geografię Polski, która też daje wiele, choćby wykopanie soli w Wieliczce - zupełnie unikat na skalę Europy, czy mało znany zamek w Nowym Wiśniczu. On oczywiście wymaga inwestowania, ale kto słyszał, że mamy zamek większy od tego na Wawelu i tak mało zwiedzany, mało rozpoznawany. Takich miejsc w Polsce, które są i bardzo znane, i bardzo nieznane, jest mnóstwo. Może to młode pokolenie będzie miało większą szansę niż my, poznać tę mapę Polski od jej najpiękniejszej strony
– powiedział Sakiewicz.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował w niedzielę w Kielcach, że od poniedziałku jego formacja rozpocznie prezentowanie swojego programu wyborczego.
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki przedstawił punkt dotyczący rewitalizacji osiedli z wielkiej płyty.
We wtorek minister zdrowia Katarzyna Sójka zapowiedziała poprawę żywienia pacjentów w szpitalach.
W środę doradca prezydenta Jan Krzysztof Ardanowski przedstawił punkt zakładający wprowadzenie obowiązku, aby markety w swojej ofercie miały minimum 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa pochodzących od lokalnych dostawców.
Źródło: niezalezna.pl
