Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński przybył do komisji wyborczej przy ul. Saskiej 78 w Warszawie ok. godz. 14. Po kilku minutach oczekiwania w kolejce oddał głos.
Po głosowaniu, minister odnosząc frekwencji wyborczej ocenił, że "tak na pierwszy rzut oka widać, że jest bardzo duża". "Tutaj jeszcze nie pamiętam takich kolejek" - powiedział Gliński.
"To jest święto demokracji, święto Polski. Także mam nadzieję, że to jest także dobry znak dla Polski, że Polacy się zmobilizowali. Widać wyraźnie, że frekwencja jest większa. Także wyniki wstępne wskazują na to, że jest większa mobilizacja niż w poprzednich wyborach parlamentarnych. Choć trochę mniejsza niż w ostatnich wyborach prezydenckich. Ale myślę, że wynik frekwencyjny będzie bardzo dobry"
W niedzielę, o godz. 7 rano rozpoczęło się głosowanie w wyborach parlamentarnych oraz w referendum ogólnokrajowym. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza i referendalna.
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował w niedzielę, że według stanu na godz. 12, frekwencja wyborcza wyniosła 22,59 proc. Cztery lata temu w wyborach do parlamentu frekwencja na godz. 12 wyniosła 18,14 proc.