Donald Tusk ogłosił dziś, że Roman Giertych wystartuje z ostatniego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej w województwie świętokrzyskim. Co ciekawe, lider Platformy Obywatelskiej dopiero co wrócił z Włoch, a to w tym właśnie kraju przebywa obecnie Roman Giertych. Czy to tam odbywały się rozmowy na temat kształtu list wyborczych KO?
Romana Giertycha miało zabraknąć na listach w tegorocznych wyborach do parlamentu. Początkowo mecenas przymierzał się do startu w ramach Paktu Senackiego. Tam jednak żadna z partii nie chciała przygarnąć go pod swoje skrzydła. Zawiedziony Giertych ogłosił w końcu, że nie wystartuje w wyborach do Senatu.
Sprawy nabrały rozpędu w ten weekend. Dziś Donald Tusk, który właśnie wrócił z wypoczynku we Włoszech - co można wywnioskować ze zdjęć, jakie wstawiał on i jego córka - ogłosił, że w województwie świętokrzyskim, z ostatniej pozycji na liście Koalicji Obywatelskiej do Sejmu wystartuje właśnie... Roman Giertych.
Jeśli na półtora miesiąca przed wyborami pan przewodniczący @donaldtusk pojechał na wakajki, to tak trzeba żyć. Od kampanii są prole. pic.twitter.com/5bMokWrLJ7
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) August 27, 2023
Co ciekawe, Giertych obecnie ma się znajdować we Włoszech, gdzie wyjechał po tym, jak został podejrzanym w prowadzonym przez Prokuraturę Regionalną śledztwie dotyczącym afery Polnord.
Być może to właśnie z tego powodu Donald Tusk musiał się osobiście udać na wycieczkę do Włoch, o czym pisze redaktor naczelny tvp.info Samuel Pereira na Twitterze.
Po tym jak został oficjalnie podejrzanym (afera Polnord) Roman Giertych tak bardzo boi się wrócić do Polski, że Donald Tusk musi lecieć do niego do Włoch, ustalać miejsce na liście Platformy? Duża musi być wiedza mecenasa na temat swojego klienta...
— Samuel Pereira (@SamPereira_) August 27, 2023