Jedynymi wyróżniającymi się hasłami liberałów było „rozliczenie PiS” i „koniec rozdawnictwa”. A opieranie się na tych dwóch filarach nie wróży niczego dobrego
– zwraca uwagę Bartczak w artykule na łamach "Gazety Polskiej Codziennie".
Rozliczanie poprzedników jest słabym paliwem, o czym przekonała się niedawno słowacka prawica i… PiS w 2005 r. - zaznacza.
Ale i ze „skończeniem rozdawnictwa” może być problem. Ograniczenie przez rząd programów społecznych może spowodować odchodzenie od liberałów dużych grup elektoratu. A samą młodzieżą, żyjącą na koszt i za pieniądze rodziców, wyborów wygrać się nie da
– podkreślił Bartczak.