Trzecia Droga to największy przegrany eurowyborów. Z około 14-procentowego wyniku w październiku 2023 r. sojusz Polski 2050 i PSL zjechał na 8,6 proc. Co na to wicepremier z PSL? "Trzecia Droga szła do wyborów jako ugrupowanie centrowe i umiarkowane, a w wyborach europejskich umiar nie jest popularny" – Władysław Kosiniak-Kamysz po ogłoszeniu sondażowych wyników głosowania w wyborach do PE.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego KO zdobyła 38,2 proc. głosów, PiS - 33,9 proc., Konfederacja - 11,9 proc., Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) - 8,2 proc., a Lewica - 6,6 proc. - wynika z badania exit poll Ipsos dla Polsatu, TVN i TVP
Jak Władysław Kosiniak-Kamysz tłumaczy klęskę?
"Od samego początku mówiliśmy że te wybory europejskie będą dla nas najtrudniejsze. I to się potwierdza. Traktujemy ten wynik bardzo poważnie i z pokorą" – oświadczył wicepremier.
Wiemy, co mamy do zrobienia, i wiemy, że odpowiedzialność za rządy kosztuje w pierwszej kolejności formacje mniejsze, średnie. Szliśmy z jasnym przekazem – gospodarka, przedsiębiorcy, szukanie porozumienia; bycie partią w środku i centrum
Dodał, że - uwaga! - "to nie są wybory, w których popularny jest ten środek i centrum". "Skrajności zawsze są bardziej wyraziste i przy niższej frekwencji ten wynik jest taki, jaki otrzymaliśmy" - powiedział prezes PSL