Rosyjscy agenci po '89 roku prowadzili brutalną grę o wpływy w polskiej polityce i tylko Porozumienie Centrum postanowiło o nie wpuszczaniu ich do swoich szeregów - powiedział na antenie TVP Info poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski. Polityk stwierdził również, że wpływy bezpieki, za pośrednictwem ugrupowań w Sejmie, są widoczne do dziś, a jednym z tego przykładów mogą być ostatnie próby podjęcia uchwały potępiającej Federację Rosyjską.
"Jeśli chodzi o ilość rosyjskiej agentury w Polsce, to ona była ogromna, pozostała po PRL. Byli to ludzie wprost współpracujący, a byli i ludzie, którzy przez różne służby specjalne podporządkowane Moskwie, w zasadzie byli takimi pośrednimi rosyjskimi agentami. Ich wpływy były ogromne" - stwierdził w rozmowie z Michałem Rachoniem poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski. Polityk dodał, że po '89 roku rosyjska agentura prowadziła "brutalną grę o wpływy", co wiązało się również z walką o miejsce w polityce. Niektóre partie nie zareagowały w odpowiedni sposób.
"My kiedyś podjęliśmy uchwałę, że każdy musi przynieść zaświadczenie z IPN, czy był, czy nie był współpracownikiem. Wtedy jakaś grupa ludzi powiedziała z obrzydzeniem, że nie będzie ich przynosiła i wystąpili wtedy jeszcze z Porozumienia Centrum, a w innych partiach nie było takich działań i mogli sobie tam działać dowolnie. Później słyszeliśmy kto zakładał Platformę Obywatelską (...),zatem te wpływy były ogromne, one są do dzisiaj wielkie"
- powiedział Suski.
Marek Suski w TVP Info: Ilość agentury rosyjskiej w Polsce była ogromna#wieszwięcej #Jedziemy @mareksuski pic.twitter.com/L0QhJm3GrQ
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) December 16, 2022
Zdaniem Suskiego, brak dekomunizacji i dogłębnej lustracji polskiej polityki oraz stosunek partii do WSI, jest jednym z głównych powodów podziału. "Pamiętamy jak Antonii Macierewicz przedstawił listę współpracowników, jak był wściekle atakowany" - powiedział.
Prowadzący przypomniał głosowania w Sejmie dotyczące uchwały o uznaniu Federacji Rosyjskiej jako państwa sponsorującego terroryzm. Zdaniem Michała Rachonia pokazały one "żelazną dyscyplinę partyjną" pomiędzy ugrupowaniami opozycyjnymi.
"Tak rzeczywiście jest i wyszukuje się pewne preteksty, żeby nie potępić rosyjskiej agresji. Niby wszyscy są za pomocą dla Ukrainy, no ale to chyba tak bardziej niby. Tylko dzięki determinacji Prawa i Sprawiedliwości i kilku posłów, którzy są w kołach niezrzeszonych, udało się taką uchwałę przyjąć"
- powiedział Suski. Jego zdaniem nieprzyjęcie tej uchwały było dla Polski kompromitacją na arenie międzynarodowej. "Ale z drugiej strony kurtyna opadła i wiemy teraz, co naprawdę myśli opozycja" - ocenił.
Marek Suski w TVP Info: Antoni Macierewicz do dziś jest wściekle atakowany, bo ukazał działalność tych ludzi#wieszwięcej #Jedziemy @mareksuski pic.twitter.com/N9qCUuk1xF
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) December 16, 2022