W koalicji 13 grudnia znów zrobiło się gorąco, tym razem po publikacji projektu ustawy o związkach partnerskich, autorstwa minister ds. równości. - To jest ustawa, którą zgłosiła pani minister Kotula i obwieściła niezgodnie z prawdą, że jest to ustawa rządowa. Ta ustawa pojawiła się bez uzgodnień koalicyjnych - stwierdził prominentny polityk PSL, Piotr Zgorzelski.
W rządowym centrum legislacji w piątek opublikowano projekty ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich i oraz ustawy wprowadzającej tę ustawę.
Projekt ustawy o związkach partnerskich zakłada, że związek partnerski zostaje zawarty przez dwie pełnoletnie osoby, bez względu na płeć. Muszą one złożyć oświadczenie o zawarciu tego związku przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Ponadto, osoby tej samej płci pozostające w małżeństwie zawartym ze sobą w innym państwie, zawierają związek partnerski przez złożenie przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego zgodnych oświadczeń, aby to małżeństwo wywierało skutki prawne równoważne z zawarciem związku partnerskiego. Osoby będące w związku, zgodnie z projektem ustawy, będą mogły mieć wspólne nazwisko.
Autorem ustawy jest Minister ds. Równości, czyli Katarzyna Kotula.
Kotula przekazała w piątek na konferencji prasowej w Sejmie, że projekt o rejestrowanych związkach partnerskich został skierowany już do konsultacji publicznych i do uzgodnień międzyresortowych.
"To jest historyczny moment, bo po raz pierwszy w historii ponad 20-letniej walki o równość i tego długiego marszu o równość mamy gotowy rządowy projekt, który zostaje skierowany do następnego etapu prac rządowych"
- powiedziała.
Entuzjazmu nie podziela jednak część koalicjantów. Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z ramienia PSL, stwierdził, że ustawa ta nie jest projektem rządowym.
- Ustawa, która pojawiła się na stronach RCLu nie jest ustawą rządową. To jest ustawa, którą zgłosiła pani minister Kotula i obwieściła niezgodnie z prawdą, że jest to ustawa rządowa. Ta ustawa pojawiła się bez uzgodnień koalicyjnych
- napisał w mediach społecznościowych.
Wpis Zgorzelskiego wywołał reakcję polityków opozycji.