Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Anna W. i jej mąż straszeni odebraniem dziecka. "To już przekroczenie wszelkich granic"

"Próba zastraszenia jej i jej męża odebraniem niepełnosprawnego dziecka jak czegoś nie zezna na PiS to już przekroczenie wszelkich granic" - pisze europoseł Patryk Jaki (PiS) w odniesieniu do tego, co prokuratura ogłosiła dziś w sprawie tymczasowo aresztowanej urzędniczki Anny W. i jej dziecka.

W styczniu Anna W., jej mąż oraz Paweł K., właściciel agencji PR zostali zatrzymani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Niedawno na wolność wyszedł mąż urzędniczki, Marek W. Kobieta pozostaje w areszcie. Syn państwa W., Franciszek (imię zmienione - red.), jest poważnie chory i wymaga opieki matki. W ostatnim czasie głośno było o jego myślach samobójczych. Ale, jak się okazało, to nie wszystko.

Reklama
W dniu 31 marca 2025 r. prokurator złożył wniosek do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie, V Wydział Rodzinny i Nieletnich o wydanie zarządzenia opiekuńczego dotyczącego [tu pada imię] W. z uwagi na możliwe zagrożenie dobra małoletniego. Zgodnie z art. 109 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, sąd opiekuńczy wydaje odpowiednie zarządzenia.

– poinformowała dziś Prokuratura Krajowa.

Zgodnie z art. 109 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, na podstawie takiego zarządzenia, sąd może "małoletniego do organizacji lub instytucji powołanej do przygotowania zawodowego albo do innej placówki sprawującej częściową pieczę nad dziećmi" a nawet "zarządzić umieszczenie małoletniego w rodzinie zastępczej, rodzinnym domu dziecka albo w instytucjonalnej pieczy zastępczej".

Jaki: Chcę przekazać mężowi Anny W., aby...

- Nie znam Anny W. Jednak juz widać, że gdyby zamordowała działacza PiS lub działała w Mafii Pruszkowskiej to by ją wypuścili i odwieźli do domu. Natomiast próba zastraszenia jej i jej męża odebraniem niepełnosprawnego dziecka jak czegoś nie zezna na PiS to już przekroczenie wszelkich granic - napisał europoseł Patryk Jaki (PiS).

Chcę tylko przekazać jej mężowi, aby się nie bał i był dzielny. Bo jeśli będą próbowali odebrać mu odebrać dziecko osobiście zbiorę tam tysiące ludzi i nie znajdzie się w policji tylu służalczych, aby to przełamać. Myślicie, że ile czasu Polacy będą znosić to łajdactwo! Wy? Ludzie co mówią, że to “nie czas na przestrzeganie prawa” będą kogoś rozliczać z prawa?!

– dodał Jaki.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama