Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych częściowo uznała w środę skargi, złożone przez kandydatów Karola Nawrockiego i Marka Jakubiaka, dotyczące niektórych wytycznych Państwowej Komisji Wyborczej co do przebiegu wyborów prezydenckich.
Na bazie decyzji SN, we czwartek PKW podjęła uchwałę, zgodnie z którą wykazano szereg zmian, jakie wdrożono do ww. wytycznych. Tym samym Komisja - stroniąc od kwestionowania - uznała autorytet Izby SN, jednoznacznie uznając ją za sąd.
„Nagle okazało się, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jest sądem i trzeba wykonywać jej orzeczenia” - komentuje na X Oskar Kida, konstytucjonalista.
Dalej wytyka brak konsekwencji części członków PKW:
„no chyba, że akurat chodzi o subwencję dla Prawa i Sprawiedliwości- wtedy Izba magicznie przestaje być sądem i nie można wykonać jej orzeczenia”.
„Powiedzieć, że to hipokryzja to jak nic nie powiedzieć…” – konkluduje we wpisie.
Stało się tak jak myślałem- PKW zmieniła wytyczne. Nagle okazało się, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jest sądem i trzeba wykonywać jej orzeczenia. No chyba, że akurat chodzi o subwencję dla @pisorgpl - wtedy Izba magicznie przestaje być sądem i nie można… https://t.co/ezBgA2L57x pic.twitter.com/vTTR60gFLn
— Oskar Kida (@KidaOskar) May 8, 2025
W podobnym kpiącym tonie wypowiada się Patryk Słowik z Wirtualnej Polski:
Dziś jest czwartek, więc dziś PKW uznaje orzeczenia wydane w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego za orzeczenia, izbę za sąd, a sędziów za sędziów. pic.twitter.com/PyHxgTDGbk
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) May 8, 2025
Wybory prezydenckie. PKW zmienia zasady gry
Chodzi o „instrukcję” przygotowaną przez PKW, na jakich zasadach mają odbyć się majowe wybory prezydenckie.
Uwzględniono skargi dot. m.in. możliwości wzięcia udziału w procesie wyborczym jako obserwator tylko na podstawie skanu zaświadczenia czy możliwości oddania głosu na podstawie dokumentu w aplikacji mObywatel. W zakresie nieuznania skarg, wyborcy dalej będą mogli oddać głos po godz. 21, pod warunkiem, że stawią się w lokalu wyborczym przed tą godziną.