W "Faktach TVN" ukazał się materiał na temat wydawania polskich wiz w Ugandzie. Z relacji stacji wynika, że mieszkańcy Afryki, którzy zapłacili za otrzymanie wizy, "oczekują sprawiedliwości" i czują się okradzeni przez "polski rząd". Tymczasem Ugandyjczycy, którzy wierzyli, że dostaną wizy, w rzeczywistości płacili pośrednikom-oszustom, którzy nie mieli żadnego wpływu na przebieg procesu wizowego. Nieścisłości w nowych "rewelacjach" TVN jest znacznie więcej...
"W Ugandzie są ludzie, którzy mają teraz pretensje do polskiego rządu, bo od czasu wybuchu afery wizowej wydawanie wiz prawdopodobnie zaczęło się opóźniać"
– wskazano w materiale "Faktów TVN". Widzowie stacji mogli też dowiedzieć się, że jeden z Ugandyjczyków, "Ibrahim Hifude, czuje się okradziony przez polski rząd". Oszukani Ugandyjczycy zdecydowali się na zorganizowanie protestu przed polskim konsulatem w Kampali. Wielu z nich miało zapłacić za rzekome otrzymanie wizy nawet kilka tysięcy euro.
Jak w rzeczywistości wyglądał ten proceder? Przede wszystkim: to nie polskie służby konsularne wyłudzały pieniądze od Ugandyjczyków. Zajmowali się tym pośrednicy-oszuści, którzy nie mieli absolutnie żadnego wpływu na przebieg procedur związanych z wydawaniem wiz.
Jak wskazała jedna z użytkowniczek Twittera, zdecydowanie najciekawsze w całej sprawie są dwa nazwiska: Baba Andrew Buluba oraz Bruce Kwikiriza. To właśnie oni wystąpili w materiale TVN.
Kim jest Baba Andrew Buluba? Widzom TVN przedstawiono go jako ugandyjskiego "dziennikarza". To on zadawał pytania oszukanym Ugandyjczykom. Tymczasem okazuje się, iż pełni on funkcję pracownika gabinetu prezydenta Ugandy: Yoweri Museveniego. Polityk ten ma bardzo dobre relacje z rosyjskim zbrodniarzem Władimirem Putinem. Oprócz tego, prezydent Ugandy zasłynął też z podpisania w maju 2023 roku, która zakłada karanie śmiercią homoseksualistów. Z kolei drugi z bohaterów materiału, Bruce Kwikiriza, od kilku lat mieszka w Brukseli i pracuje w belgijskich instytucjach rządowych.
Rozumiecie to? TVN zrobił materiał o nieprzyznawaniu Ugandyjczykom polskich wiz @PLinKenya, poprosili "dziennikarza" z Ugandy by ten w ich imieniu (TVN) zadał im pytania. I okazuje się że ten "dziennikarz" jest pracownikiem biura prasowego prezydenta Ugandy Yoweriego Museveniego,… https://t.co/ldMSG55Q0C pic.twitter.com/NYbhR2llUE
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) September 25, 2023
Wszystko co chcielibyście wiedzieć o ugandyjskiej aferze z polskimi wizami, ale nie dowiedzieliście się tego z @tvn24, bo pracownikom tej stacji nie chciało się być dziennikarzami. Zapraszam do lektury wątku: pic.twitter.com/xtibs8Qx68
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) September 25, 2023