- Mamy zjawisko, które się nazywa drożyzną. Drożyzną, która odnosi się do wielu artykułów, w tym także artykułów pierwszej potrzeby, takich jak słynne masło, które jest powyżej 10 zł. To dotyczy także nabiału, jajek, mięsa. W tej chwili to zjawisko się nasila i można sądzić, że ten rok będzie rokiem drożyzny - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
W siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie odbyła się dziś konferencja prasowa, w której wziął udział prezes partii Jarosław Kaczyński, europoseł Beata Szydło oraz przewodniczący KP PiS Mariusz Błaszczak.
"Ten rok zaczyna się w specyficznej sytuacji. Dziś chcemy skoncentrować się na jednej kwestii. Dobra władza to taka, która dba o interesy obywateli, która ich nie dzieli, traktuje równo, nie zmusza tam, gdzie ten przymus nie jest konieczny, i która potrafi jednocześnie realizować politykę wynikającą z tych założeń skutecznie. Wydaje mi się, że ta władza, która istniała między 2015 a 2023 rokiem, czyli władza PiS, potrafiła to zrobić poprzez wiele posunięć zarówno z dziedziny polityki gospodarczej jak i społecznej, zdołała naprawić finanse publiczne, uzyskać wielkie środki na to, by w innych dziedzinach działać bardzo efektywnie. Natomiast jeżeli chodzi o tą władzę, którą mamy dziś, to mamy wrażenie, że ona traktuje władzę zupełnie inaczej. Traktuje władzę w ten sposób, że ona jest w jakiejś mierze celem samym w sobie. Być może realizowane są interesy konkretnych grup, natomiast w żadnym wypadku nie jest to władza, która dba o interesy społeczeństwa"
Kaczyński przypomniał, że czas, kiedy rządziło PiS, "był w ogromnej mierze był czasem bardzo trudnym - trzeba było podejmować decyzje nie tylko zmierzające do wsparcia społeczeństwa, tutaj było 500 plus, potem zmienione w 800 plus, były podwyżki najniższych płac i to bardzo wyraźne, były podwyżki emerytur, 13 i 14 emerytura".
"Były też inne przedsięwzięcia zmierzające do tego, by społeczeństwo chronić. Były kryzysy, była wojna. Tutaj sprawa tarcz, które odnosiły się do takich dziedzin, jak energetyka. To jest ważne zarówno w wymiarze gospodarstw domowych jak i przedsiębiorstw ale i także sprawy związane z cenami żywności – VAT zlikwidowany z 5 proc. do 0. Dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją, w której znaczna część tych przedsięwzięć została wycofana. VAT na żywność jest dobrym przykładem. Inne, które są zachowywane, mają charakter czasowy"
W opinii Kaczyńskiego "mamy zjawisko, które się nazywa drożyzną - drożyzną, która odnosi się do wielu artykułów, w tym także artykułów pierwszej potrzeby, takich jak słynne masło, które jest powyżej 10 zł".
"To dotyczy także nabiału, jajek, mięsa. Mamy do czynienia z czymś, co uderza w portfele bardzo wielkiej części Polaków. To nie jest ważne dla tej najbogatszej części społeczeństwa, bo udział wydatków na żywność w tej grupie jest bardzo niewielki. W tej chwili to zjawisko się nasila i można sądzić, że ten rok będzie rokiem drożyzny. To nie jest tak, że nie można było temu zapobiec. Można było - można było utrzymać tarcze, zerowy VAT, podjąć także inne działania zmierzające do tego, by zjawiska, które dziś występują, a składające się na wzrost inflacji, zostały zahamowane. Nie zostały zahamowane, trwają. Mimo ogromnego deficytu budżetowego nie ma żadnego wysiłku zmierzającego do poprawy losu społeczeństwa. To jest bardzo charakterystyczne dla tej władzy. Można powiedzieć, że jest to coś do przewidzenia. Warto o tym mówić, bo społeczeństwo powinno o tym wiedzieć"