"Naszym zadaniem jest pielęgnować relacje z USA, ale Europa tak czy inaczej musi stać się samodzielna, stanąć na własnych nogach i naprawdę musi się skończyć epoka strachu i niepewności wobec Rosji" - grzmiał dziś Donald Tusk, kreując się wyraźnie na mocno antyrosyjskiego polityka. Przypominamy, jakie decyzje, stojąc na czele poprzedniego rządu podejmował względem Kremla on i jego prominentni politycy.
Donald Tusk, stojący na czele rządu, od miesięcy kreuje się na polityka nad wyraz antyrosyjskiego. I oczywiście, taka postawa byłaby jak najbardziej właściwa, szczególnie, że od 2022 roku na Ukrainie, za naszą wschodnią granicą, toczy się krwawa wojna, wywołana przez Rosję. Niemniej, zestawiając wszystkie działania i decyzje, które Tusk i jego stara-nowa ekipa, m.in. z Radosławem Sikorskim na czele, podejmowała w przeszłości, trudno jest wierzyć w nagłą przemianę.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Dziś w oświadczeniu dla mediów, Tusk mówił wprost o tym, że Rosja jest zagrożeniem. To żadna tajemnica, była nim zawsze.
"Naszym zadaniem jest pielęgnować relacje z USA, ale Europa tak czy inaczej musi stać się samodzielna, stanąć na własnych nogach i naprawdę musi się skończyć epoka strachu i niepewności wobec Rosji. Jeśli Europa jest zjednoczona, to Rosja jest wobec Europy karłem technologicznym, finansowym, gospodarczym. Jeśli Europa jest podzielona, Rosja stanowi zagrożenie dla każdego państwa europejskiego z osobna i ta świadomość musi w końcu dotrzeć do głów liderów w całej Europie"
Niemniej, to nikt inny, jak właśnie on, 23 listopada 2007 roku mówił z mównicy sejmowej o dialogu z Rosją.
Choć mamy swoje poglądy na sytuację w Rosji, chcemy dialogu z Rosją taką, jaką ona jest"
Na tym jednak nie koniec.
Nie ma żadnego powodu, abyśmy w sposób taki lękliwy, strachliwy, o wyzwaniu, jakim jest polityka rosyjska, myśleli i cieszę się, ze moi dzisiejsi rozmówcy podzielają, wszystko na to wskazuje, ten punkt widzenia i musimy się także obudzić w sensie gospodarczym
Twórcy serialu dokumentalnego "Reset", jak i autorzy książki "Zgoda" - Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz poświęcili wiele czasu, włożyli wiele pracy w to, aby pokazać - opierając się faktami - jak faktycznie przebiegała polityka polsko-rosyjska w czasach poprzedniego rządu Tuska.
"Kiedy Putin przybywał do Sopotu w końcu sierpnia 2009 r., to Tusk ujął w swoim planie rozmowy z prezydentem FR sprawy energetyczne, w tym „polski udziału w zakupie energii wytwarzanej przez Bałtycką Elektrownię Atomową w obwodzie kaliningradzkim"
Zobacz: Komisja Stróżyka to kosztowny spektakl. „Wychodzi prawie 180 tys. zł za slajd”