Rafał Trzaskowski, który w wyborach samorządowych 2015 roku walczył o fotel prezydenta Krakowa, postanowił zakpić w swoich pierwszych kampanijnych spotach z Partyka Jakiego. Kandydata Zjednoczonej Prawicy ośmieszyć miał fakt, że… nie urodził się w stolicy. – Trzaskowski usilnie stara się podzielić mieszkańców Warszawy – mówi nam radny PiS Dariusz Lasocki.
Na słowa Trzaskowskiego od razu zareagował m.in. szef klubu radnych PiS w Radzie Warszawy Cezary Jurkiewicz i radny Oskar Hejka. Politycy domagają się przeprosin za słowa Trzaskowskiego i na ręce szefa PO Grzegorza Schetyny złożyli odpowiednie pismo.
Przykre słowa @trzaskowski_ ,który postanowił wczoraj wielokrotnie zasugerować, że każdy kto mieszka w stolicy, ale się w niej nie urodził jest gorszy. Warszawiakami są również ci, którzy tu przyjechali, pracują,założyli rodziny.Nie można ich dzielić, traktować z góry i pouczać! pic.twitter.com/zLXn93BASU
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 27 kwietnia 2018
- napisał sam Patryk Jaki.
Takie zagrywki członków Platformy nie dziwą radnego Prawa i Sprawiedliwości Dariusza Lasockiego, który mówi nam, że Trzaskowski usilnie stara się „podzielić mieszkańców Warszawy”.
Tymczasem, podkreśla Lasocki, nie ma ani lepszych, ani gorszych warszawiaków.
Nie wystawiamy żadnych certyfikatów, a zachowanie takie, jak pana Trzaskowskiego, prowadzi jedynie do podziałów, które - choć zarzuca je nam - są zawsze na rękę Platformy
- mówi i dodaje, że Platforma przyzwyczaiła się podobnych zachowań.
Partia Schetyny skutecznie przez ostatnich 10 lat dzieliła mieszkańców stolicy na tych, którzy mają dach nad głową i na tych, którym się on nie należy. Tworzenie sztucznych podziałów jest ich dewizą
- podkreśla.