My dzisiaj w Polsce, w tej chwili tracimy to, co jest podstawą demokracji - prawa obywatelskie - podkreślił w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Polityk przypomniał o przesłuchaniu i śmierci śp. Barbary Skrzypek, a także przetrzymywaniu w areszcie Anny W., której syn niedawno chciał popełnić samobójstwo. Lider największej partii opozycyjnej nie ma wątpliwości, że władza prześladuje przeciwników
Na spotkaniu z mieszkańcami Tomaszowa Lubelskiego prezes PiS odniósł się do stanu demokracji w Polsce. Podkreślił, że wiceszef Platformy Obywatelskiej Rafała Trzaskowski twierdzi, że będzie ze swoim szefem Donaldem Tuskiem budować praworządność w Polsce. - Otóż, jak ją buduje, to chyba państwo widzicie, co się w Polsce dzieje, co się dzieje z naszymi prawami obywatelskimi, co się dzieje z opozycją - bo ro jest zawsze taki wyznacznik tego, czy jest demokracja, czy nie ma demokracji - powiedział Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS zauważył, że obecnie w Polsce opozycja jest prześladowana, a protestów Trzaskowskiego nie słychać. Oznajmił, że władza chce pozbyć się politycznych rywali. - [...] by w Polsce takiej prawdziwej opozycji nie było, żeby Polacy mieli - być może - różne partie, chociaż i to nie jest pewne, ale tak naprawdę przy władzy żeby zawsze była jedna, ta jedynie słuszna - stwierdził.
Zdaniem Kaczyńskiego sytuacja wskazuje, że zmierzamy do najgorszych momentów historii. Stwierdził, że trwają prześladowania, które "doprowadziły nawet do ofiar śmiertelnych". Wspomniał tu swoją długoletnią współpracownicę śp. Barbarę Skrzypek. - Nie ma najmniejszych wątpliwości, że ona zmarła przedwcześnie i dlatego, że została w sposób niewłaściwy i bez żadnych podstaw - bo cała tak zwana afera wokół "dwóch wież" to jest jeden wielki wymysł - przesłuchana i przesłuchana w sposób całkowicie niedopuszczalny - ocenił.
Odniósł się też do sytuacji przetrzymywanej w areszcie Anny W., której 13-letni syn chciał ostatnio popełnić samobójstwo. - Jest matka chorego dziecka, której w tej chwili publicznie - mówię tu o Giertychu - proponuje się: będziesz z tym dzieckiem, będziesz widziała tego trzynastoletniego chłopca, który wymaga obecności matki, który jest ciężko chory i którego stan się pogarsza, pod jednym warunkiem, że postąpisz tak, jak niejaki Mraz, ten z wąsikiem i z bródką, który pełni rolę fałszywego donosiciela - oznajmił Kaczyński.
"Te wydarzenia powinny na każdym z nas robić wrażenie, bo to naprawdę jest zapowiedź czegoś bardzo złego. To nawet nie jest zapowiedź, to już się dzieje. My dzisiaj w Polsce, w tej chwili tracimy to, co jest podstawą demokracji - prawa obywatelskie"
– podkreślił.
Przypomniał też, że pojawiają się wątpliwości, czy wybory - jeśli wygra Karol Nawrocki - nie zostaną unieważnione. Zaznaczył, że to od Polaków zależy, czy do tego dopuszczą.
💬 Prezes PiS J. Kaczyński @OficjalnyJK: Dzisiaj w Polsce tracimy to, co jest podstawą demokracji - prawa obywatelskie - prawo do wyboru, do tego, by decydować o tym, kto ma Polską rządzić. Nie możemy się na to zgodzić, dlatego, że chcemy bronić innych wartości - chcemy bronić… pic.twitter.com/v923yn9kaw
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) March 30, 2025