Rafał Trzaskowski to laluś z cieplarnianych warunków, który zawsze miał w życiu dobrze, nawet przed rokiem 89. - stwierdził w Tomaszowie Lubelskim prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zaznaczył, że wybór go na prezydenta RP doprowadzi do tego, iż Polska znajdzie się w momencie, gdzie może utracić suwerenność.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się w niedzielę z mieszkańcami Tomaszowa Lubelskiego. Poruszył tam sprawę nadchodzących wyborów prezydenckich, które - jak podkreślił - zadecydują o tym, czy Polska nadal będzie niepodległa. Lider największej partii opozycyjnej ocenił sylwetki obu głównych kandydatów na najwyższy urząd w państwie - Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego.
Odnosząc się do prezydenta Warszawy, stwierdził, że można o nim "bez żadnego przeświadczenia, że dokonuje się jakiegoś nadużycia powiedzieć laluś z cieplarnianych warunków, który zawsze w życiu miał dobrze". Jak stwierdził, Trzaskowski "zawsze był jakoś tam niesiony - niekoniecznie własny wysiłkiem - tylko często także wysiłkiem innych, bo po prostu tak się urodził".
"Oczywiście nikt nie jest winien temu, gdzie się urodził, ale on urodził się akurat także i w tych czasach dawno minionych, bo w końcu [...] 17 lat miał w 89. Było mu bardzo bardzo miękko, można powiedzieć, no i w tych późniejszych było podobnie, a może nawet jeszcze lepiej"
– oświadczył.
Mówią o Nawrockim stwierdził, że jest to człowiek "wyraźnie młodszy, niewiele przekroczył 40 lat, ale musiał sobie swoją drogę, która doprowadziła go do stanowiska bardzo ważnego i zaszczytnego. Szczególnie zaszczytnego wśród historyków. To jest uważane właśnie za takie miejsce numer jeden, jeżeli chodzi o zawodowych historyków - czyli do stanowiska prezesa Instytutu Pamięci Narodowej".
"To jest dwóch ludzi o zupełnie innych życiorysach. Dwóch ludzi o zupełnie innym usposobieniu. Dwóch ludzi, którzy łączy to, że dzisiaj kandydują na prezydenta Rzeczypospolitej, a właściwie wszystko inne dzieli"
– stwierdził.
Podkreślił, że prezes IPN jest człowiekiem "twardym, który potrafi sam, swoim wysiłkiem, wysiłkiem bardzo konsekwentnym i swoimi zdolnościami [...] doprowadzić do tego, że dziś jest bardzo poważnym, z wielkimi szansami, kandydatem na prezydenta RP". Zaznaczył, że Polska obecnie potrzebuje prezydenta, który będzie konsekwentny, jednoznaczny i zdecydowany.
Zaznaczył, ż wybór między Nawrockim a Trzaskowskim sprowadza się do tego, czy Polska będzie bezpiecznym, rozwijającym się krajem, czy popadnie w stan, w którym straci suwerenność.