Zamierzam złożyć doniesienie w związku ze składaniem fałszywego zawiadomienia przez wiceministra z MON - przekazał w mediach społecznościowych wiceprezes PiS Mariusz Błaszczak. Chodzi o zapowiedź Cezarego Tomczyka, który oznajmił, że przekaże prokuraturze dokumenty związane z rzekomą agitacją wyborczą PiS na piknikach wojskowych. Zdaniem byłego szefa MON, obecne kierownictwo resortu powinno się skupić na kluczowym kontrakcie dla Wojska Polskiego, który "właśnie trafia do kosza".
Wiceszef MON Cezary Tomczyk w czwartek w TOK FM, zapowiedział, że "dokumenty dotyczące pikników wojskowych z 2023 r., na których politycy PiS prowadzili agitację wyborczą, trafią w ciągu 48 godzin do prokuratury".
Sprawę skomentował w piątek na X Błaszczak. "Zawiadomienie do prokuratury za zorganizowanie obchodów Święta Wojska Polskiego to najwyższy poziom absurdu" - napisał.
"Zamierzam złożyć doniesienie w związku ze składaniem fałszywego zawiadomienia przez wiceministra z MON"
Zdaniem Błaszczaka, "kierownictwo resortu zamiast szukać rzekomych nieprawidłowości, powinno zająć się szukaniem pieniędzy u ministra finansów".
"Przez ich nieumiejętność zarządzania budżetem do kosza trafia właśnie kluczowy kontrakt na czołgi K2"
Przypomnijmy, że oskarżenia ze strony Tomczyka w sprawie pikników wojskowych Błaszczak odpierał już wcześniej. Po informacji o tym, że wiceszef MON planuje złożyć zawiadomienie do prokuratury, wiceszef PiS wskazał na podwójne standardy rządzących.
Przekazał, że z okazji Święta Wojska Polskiego koalicja 13 grudnia organizuje "takie same pikniki". I dodał, że zmienili jedynie nazwę.