Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

To miała być najważniejsza konferencja Tuska. Dziennikarze siedzieli na zapleczu

Podczas, gdy premier Tusk prezentował przełomy jakie mają nastąpić w polskiej gospodarce w 2025 roku, dziennikarze przysłuchiwali się temu z osobnej sali. "Byle nie za blisko" - skomentował dziennikarz Marek Mikołajczyk.

Donald Tusk na konferencji w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych
Donald Tusk na konferencji w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych
screenshot/Marek Mikołajczyk - YouTube/Kancelaria Premiera/x.com

Sala Giełdy Papierów Wartościowych wypełniona była gośćmi po brzegi. W pierwszych rzędach zasiedli przedstawiciele biznesu, a wśród nich szef InPostu Rafał Brzoska, czy Henryk Orfinger  z kosmetycznego przedsiębiorstwa Dr Irena Eris.

Miejsca zabrakło na niej dla dziennikarzy, którzy zostali "ugoszczeni" na osobnej sali. Mogli się przysłuchiwać prezentacji gospodarczej strategii dla Polski przez przeszklone otwarte drzwi. Widok jednak zasłaniali im fotoreporterzy ustawieni na przygotowanej platformie.

Kilku osobom udało się zasiąść przy ustawionych z boku sali stołach, reszta została na plastikowych krzesłach z laptopami na kolanach. Podczas konferencji nie przewidziano zadawania pytań.

Republika znów bez wstępu

Dziennikarze Telewizji Republika po raz kolejny nie zostali akredytowani na wydarzenie z udziałem szefa rządu.

Sytuację na antenie stacji skomentował prezes Tomasz Sakiewicz. Ocenił, że Donald Tusk najprawdopodobniej "panicznie boi się Republiki".

Tak na zdrowy rozsądek - jeżeli ktoś ma coś do ukrycia, a jest stacja, która pokazuje to, co ukrywają politycy, to logiczne, że będą się przed nią kryć. Taki człowiek ma dwie cechy - jest kłamcą, bo boi się prawdy i jej nie mówi. Po drugie, jest tchórzem, bo się boi

– stwierdził Sakiewicz.

Na koniec retorycznie dodał: "Dlaczego premier jest kłamcą i tchórzem?".

Zero konkretów i Tusk jak Chrobry

Wśród najważniejszych konkretów, które udało się wynotować z przemówienia znalazło się potrojenie przeładunku w polskich portach do 2030 roku, a także zapewnienie, że przełomem w tej kwestii będzie bieżący rok. 2025 ma być przełomem także dla całej gospodarki. - Postanowiliśmy rozpocząć nowy etap - powiedział Tusk.

Szefowi rządu w swoją przemowę udało się także wpleść wątek historycznej rocznicy. Przypomniał, że w tym roku Polska obchodzi 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego.

Tak naprawdę trochę wzorem Bolesława Chrobrego postanowiliśmy - i to jest chyba nasze takie narodowe wzajemne zobowiązanie - rozpocząć nowy etap

– podkreślił premier.

- Chciałbym, żeby wszyscy w Polsce zrozumieli, że nasza wizja to odczucie tych zmian w każdym polskim domu - podsumował.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP, x.com

#Donald Tusk #Giełda Papierów Wartościowych #dziennikarze

st,az