- Na przykładzie tej tragedii widać najlepiej, jak w soczewce, różnice między działaniami rządu PiS, kiedy zdarzały się różne tragedie w czasach naszych rządów, a rządzami Platformy Obywatelskiej. To jest różnica pomiędzy tymi, którzy działają, a tymi, którzy wolą gdzieś tam pić sobie wino na tarasie Miami - powiedział Mateusz Morawiecki, poseł PiS podczas konferencji prasowej przed spaloną halą targową przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie.
Posłowie PiS: Małgorzata Gosiewska i Mateusz Morawiecki zorganizowali konferencję prasową przed spaloną halą targową przy ul. Marywilskiej w Warszawie. Punktowali tam brak odpowiednich działań ze strony przedstawicieli rządu oraz władz miasta.
"Na przykładzie tej tragedii widać najlepiej, jak w soczewce, różnice między działaniami rządu PiS, kiedy zdarzały się różne tragedie w czasach naszych rządów, a rządzami Platformy Obywatelskiej. To jest różnica pomiędzy tymi, którzy działają, a tymi, którzy wolą gdzieś tam pić sobie wino na tarasie Miami"
Polityk wskazał, że "dziś mamy do czynienia z tragiczną sytuacją podtopień na południu Polski". Wezwał też Donalda Tuska, "by w związku z tymi podtopieniami, stratami materialnymi, które nie tylko grożą Polakom, ale tam wystąpiły, żeby zwołał sztab kryzysowy, by zajął się tymi poważnymi problemami, a nie organizował jakieś spotkania, wiece, które nijak się mają do realnego rządzenia".
"Premier musi działać. Wymieńcie mi, szanowni Państwo, te rzeczy, które ten rząd zrobił. Ze 100 konkretów zostało marne 10 i to takich niezbyt ważnych. Tutaj mamy bardzo konkretny przykład jak wygląda brak działania PO. Tutaj na Marywilskiej ludziom, którzy stracili dorobek życia zaproponowano 2000 zł. Porównajmy to z działaniami rządu PiS, który w sytuacjach kryzysowych wprowadzał tarcze, takie jak: Rządowa Tarcza Energetyczna, Rządowa Tarcza Solidarnościowa, Rządowa Tarcza Antyinflacyjna oraz Program pomocy dla przedsiębiorców"
Zaapellował, by wszyscy Polacy ocenili, "jak działa ten rząd, jak powinien działać ten rząd czy jak nie działa ten rząd i porównają to do tego, jak było wcześniej".
"Warto gdzieś z tyłu głowy takie porównanie, żeby każdy sobie wykonał. Dzisiaj, w związku z tymi dramatami na południu Polski, niech Tusk się tam wybierze i zarządza sztabem kryzysowym"
Małgorzata Gosiewska zauważyła, że "pan premier Morawiecki słusznie domaga się konkretnych działań od Tuska".
"A ja jako mieszkanka Warszawy, jako poseł z Warszawy, jako kandydat do Parlamentu Europejskiego, domagam się tych działań od prezydenta Trzaskowskiego. Jest spalona hala, miejsce pracy dla ponad 1400 firm, które tu prowadziły do niedawna działalność. W tej chwili nie widzę budowanych hali, alternatywy dla handlu, dla tych kupców, natomiast miasto skupiło się na rozmowach ze spółką, która do tej pory zarządzała tym miejscem, ze spółką bardzo mocno skonfliktowaną z kupcami"
"W tej chwili otrzymali zapowiedź 2000 zł pomocy finansowej, wsparcie na utrzymanie pracowników przez okres 3 miesięcy i jakąś obietnicę kontynuowania swojej działalności w postawionych tymczasowo halach. Hal nie ma, obietnice padły. Działalności nie ma. Część kupców, którzy protestowali, już zostali ukarani. Nie otrzymali oferty, szansy na kontynuowanie swojej działalności w ewentualnych tymczasowo odbudowanych postawionych kontenerach. Tak właśnie wygląda działalność miasta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego"
Konferencja prasowa PiS https://t.co/MMT8T4nTtg
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) June 4, 2024