Zamach na prerogatywy prezydenckie jest zamachem na polską konstytucję - podkreśliła w rozmowie z red. Danutą Holecką na antenie Telewizji Republika prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska. Skomentowała też wypowiedzi sędziów TK w stanie spoczynku, którzy twierdzą, że Trybunał "nie istnieje".
Rząd Donalda Tuska zapowiada zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Chce odwołania pięciu sędziów. Wszystko za pomocą uchwały. - Polska konstytucja jednoznacznie stanowi - nie można uchwałami zmieniać ustroju państwa, nie można uchwałami podważać statusu sędziów - mówiła w Telewizji Republika prezes TK Julia Przyłębska.
Według rządzących trójka ze wspomnianych sędziów jest "dublerami" i nigdy nie powinni być sędziami, z kolei w przypadku pozostałej dwójki kwestionowany jest ich wiek w momencie wyboru.
Odnosząc się do tych argumentów Przyłębska oznajmiła, że nie ma czegoś takiego jak "sędziowie dublerzy". - Zostali wybrani zgodnie z obowiązującym prawem - zaznaczyła. Prezes TK nie ma wątpliwości, że podważanie ich statusu jest nie tylko niezgodne z prawem, ale i konsekwencją tych działań jest utrata poczucia bezpieczeństwa obywateli.
Komentując argument wieku, rozmówczyni red. Danuty Holeckiej stwierdziła wprost: to absurd. - Chciałabym tutaj przypomnieć niektórym sędziom i ich kolegom, że byli wybierani w wieku 67, 69 lat i jakoś nikomu do głowy nie przyszło, żeby nawet zastanowić się, czy oni mogą być wybrani - powiedziała. Podkreśliła, że wynika to z tego, iż po prostu w przepisach dotyczących omawianej sprawy nie ma nic o ograniczeniu wiekowym.
"To po prostu pokazuje tylko intencje tych, którzy tworzą coraz to nowe jakieś okoliczności, które miałyby zaburzyć funkcjonowanie Trybunału, bo to jest jakby robione celowo, żeby było to zaniepokojenie"
Przyłębska odniosła się także do argumentów, za pomocą których rządząca koalicja próbuje podważyć jej prezesurę. Zaznaczyła, że jej kadencja kończy się w grudniu br. a cała procedura powołania przebiegła zgodnie z prawem, co potwierdzają dokumenty.
W rozmowie poruszono także kwestie wypowiedzi, które padały m.in. z ust sędziów Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.
"Jeśli były prezes Trybunału i sędziowie mówią, że Trybunał nie istnieje, to ja pytam państwa: to kto państwu, co miesiąc, wypłaca zupełnie godziwą kwotę świadczenia stanu spoczynku? Ten nieistniejący Trybunał"
- Trybunał Konstytucyjny działa legalnie. Zgodnie z obowiązującym prawem działa Krajowa Rada Sądownictwa, prezydent korzysta lege artis ze swoich prerogatyw. Próba podważenia tego, to znaczy naruszanie prerogatywy prezydenckiej, to jest anarchia, to jest działanie przeciwko państwu polskiemu, przeciwko polskim obywatelom - dodała i podkreśliła: "zamach na prerogatywy prezydenckie, jest zamachem na polską konstytucję".