Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Szwecja w strachu. Brutalne gangi robią, co chcą

Przemoc szwedzkich gangów jest trudna do zwalczenia - choć w 2024 roku liczba strzelanin spadła o 20 proc., to przestępcy dostosowują się do nowych warunków, m.in. podkładając bomby. W Szwecji łatwo też zlecić zabójstwo i ofiarą zabójstwa na zlecenie prawdopodobnie padł sprawca aktów podpaleń Koranu. Tak wygląda rzeczywistość nieopanowanej nielegalnej migracji.

Policja w Szwecji
Policja w Szwecji
Joakim Berndes - wikimedia.commons.org; CC BY-SA 4.0 [https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/]

Tak działają gangi

W Szwecji w ubiegłym roku w wyniku przemocy z użyciem broni palnej zginęły 44 osoby (wobec 54 w 2023 roku). Około jedna trzecia podejrzanych o ich dokonanie miała mniej niż 18 lat, a 10 domniemanych sprawców - mniej niż 15. Wcześniej gangi narkotykowe działały lokalnie, ale z czasem ich bossowie przenieśli się za granicę do tzw. bezpiecznych krajów, takich jak Turcja, Maroko i Irak, skąd wydają dyspozycje i skąd trudno o ich ekstradycję. W raporcie podkreślono, że w 57 państwach ukrywa się 600 członków gangów.

 

Najsłynniejszym szwedzkim gangsterem jest przebywający prawdopodobnie na Bliskim Wschodzie Rawa Majid, pseudonim "Lis Kurdyjski".

Gangi ze Szwecji przenoszą też działalność do innych krajów skandynawskich. W 2024 roku problem szwedzkich nastolatków, którym przez internet można łatwo zlecić zabójstwo, zaistniał w Danii i Norwegii, a częściowo także w Finlandii.

Nowym sposobem na zastraszanie przeciwników w konfliktach grup przestępczych stało się podkładanie ładunków wybuchowych. W styczniu br. doszło do 32 eksplozji bomb i granatów, głównie w regionie Sztokholmu. Według policji motywem coraz częściej staje się wymuszanie haraczy od osób majętnych lub drobnych przedsiębiorców.

Zabójstwo na zlecenie? W Szwecji to nie problem

W Szwecji łatwo też zlecić zabójstwo. Pod koniec stycznia w Soedertaelje pod Sztokholmem na balkonie w bloku zastrzelony został sprawca aktów podpaleń Koranu, pochodzący z Iraku Salwan Momika. Według mediów za jego śmierć oferowano w internecie pieniądze. Mężczyzna, który miał w Szwecji tymczasowe pozwolenie na pobyt, mieszkał pod tajnym adresem. Mógł jednak sam ułatwić zlokalizowanie go, gdy przeprowadzał transmisję przez internet. W związku ze sprawą zatrzymano pięciu mężczyzn, którzy później zostali wypuszczeni na wolność.

Mimo że wzrosła wykrywalność sprawców strzelanin, policja ma trudności z dotarciem do zlecających przestępstwa bossów. Rząd Szwecji uważa, że kluczowe jest pociągnięcie do odpowiedzialności platform i komunikatorów internetowych. Od jesieni trwa w tej sprawie dialog z branżą technologiczną. W ostatnich miesiącach umożliwiono m.in. wprowadzanie przez policję specjalnych tymczasowych stref, w których mieszkańcy są rewidowani, a także rekwirowanie drogich przedmiotów osobom nieposiadającym dochodów.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Szwecja #gangi

mk