Podczas wczorajszej konferencji prasowej szef rosyjskiego MSZ, Siergiej Ławrow, powiedział, że Rosja nigdy nikogo nie zaatakowała, ponieważ to zawsze ją atakowano. - Ci, którzy to robili, zawsze dostawali to, na co zasłużyli - oświadczył. Jego wypowiedź nie ma jednak pokrycia w rzeczywistości, o czym przypominają internauci.
W rozmowie z dziennikarzami Ławrow powiedział, że Rosja w kontekście sytuacji na Ukrainie jest gotowana "na każdy rozwój wydarzeń", a o swoje bezpieczeństwo zadba "w najbardziej niezawodny sposób".
"Widzimy, że nasi zachodni koledzy pogrążeni są, i nie jest to przesada, w jakiegoś rodzaju "wojennym szaleństwie", mówią tylko o tym - ukarzemy was, zaatakujecie, my was ukarzemy i uratujemy Ukrainę"
- mówił szef rosyjskiego MSZ.
Ławrow ocenił, że Zachód określa swoje stanowisko "w sposób histeryczny". Dodał również, że Rosja nigdy nikogo nie atakowała, ponieważ to ją atakowano...
"Jesteśmy gotowi na każdy rozwój sytuacji. Nikogo nie zaatakowaliśmy, zawsze nas atakowano, a ci, którzy to robili, zawsze dostawali to, na co zasłużyli"
- powiedział.
Zadeklarował, że Rosja będzie chroniła bezpieczeństwa swoich obywateli "w najbardziej niezawodny sposób".
Kłamliwa wypowiedź szefa rosyjskiej dyplomacji wywołała ogromne poruszenie w sieci. Internauci przypominają, jak w przeszłości wyglądały pokojowe działania Rosji.
"Nie ma chyba sąsiada, którego by nie napadli, anektowali. Nie ma tym samym bardziej agresywnego państwa niż Rosja"
- czytamy.
Taki 17 września na przykład - mało było Polakom ataku na niewinną gliwicką radiostację, to postanowili jeszcze napaść na pokojowo nastawionych Rosjan. Po tym, jak już na nich raz napadli w 1920 pod Warszawą. https://t.co/XCdP3r9fo9
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) January 27, 2022
W latach 1939-40 na ZSRR napadły kolejno Polska, Litwa, Łotwa, Estonia i Rumunia. A już poważnie: bezczelność putinowskiej propagandy zawstydza nawet dr. Goebbelsa. https://t.co/BDfYxkAkC4
— Stanisław Żerko (@StZerko) January 26, 2022
My nigdy na nikogo nie napadaliśmy
— Adalbert the 9th (@W_K_dot) January 26, 2022
17 09 1939 Polska
30 11 1939 Finlandia
25 12 1979 Afganistan
27 02 2014 Ukraina/Krym
+ aneksje Bałtów. Masowa kolonizacja i wynarodowienie ludów Syberyjskich. 1:1 jak w USA tylko Westernów o tym nie było.
— It.Matters (@ItMatters5) January 26, 2022
Nie ma chyba sąsiada, którego by nie napadli, anektowali etc.
Nie ma tym samym bardziej agresywnego państwa niż Rosja.
Finlandia na nich napadła dwa razy. Gruzja na nich dwa razy napadła. Czechosłowacja w 1968... Nie ma chyba drugiego kraju tak napadanego.
— Jerzy Skoczylas (@JerzySkoczylas) January 26, 2022
... chociażby 1920 - zbierali grzyby w lasach nad Wisłą.
— Obójniebój 🇵🇱 (@rak19691) January 26, 2022
https://t.co/tjmRdEBzIg A jak inaczej nie szło, to napadaliśmy sami na siebie i od razu zaczynaliśmy odwetowe bombardowania i wojnę wyzwoleńczą. Jak z Finami 26/30 listopada 1939
— Andrzej Rosiński (@AndrzejRosinski) January 26, 2022
Od czasu rewolucji bolszewickiej byli i są wyzwolicielami lub oswobodzicielami,nigdy agresorami🤭 pic.twitter.com/riJ5Pawvy6
— Magda Tarnowska (@magda_tarnowska) January 27, 2022
Jak powiedział Napoleon: "Słowo Rosji jest mniej warte, niż papier na którym go zapisano"
— Przemek Raczek (@przemek_raczek) January 26, 2022
Szczególnie w 1920 roku 🤣🤦♂️
— Rafal Janica (@RafalJanica) January 26, 2022