Na Placu Zamkowym w Warszawie odbywa się manifestacja, w której Polacy wyrażają swój sprzeciw wobec unijnego paktu migracyjnego oraz szkodliwej dla polskiego rolnictwa umowy z krajami Mercosur. Wśród protestujących obecni są politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Nadchodzi polityczne przesilenie
Poseł Krzysztof Szczucki skomentował dla naszego portalu znaczenie dzisiejszego zgromadzenia.
„Widać gołym okiem, że przesilenie nadchodzi. Nie ma porozumienia między koalicjantami, znaczy sprzeczają się coraz bardziej, zwłaszcza na linii oczywiście Platforma-Polska 2050”
– mówił polityk, wskazując na wewnętrzne napięcia w koalicji.
Dodał, że manifestacja jest jednym z przejawów szerszej akcji. „To jest jeden z przejawów początku tej ofensywy jesiennej, zmierzającej do tego, żeby ten zły rząd w końcu przestał rządzić” – oświadczył poseł Szczucki.
Wyłączenie z paktu migracyjnego? „To tylko dzięki tej presji”
Poseł odniósł się również do pojawiających się w mediach informacji, jakoby Polska miała zostać wyłączona z mechanizmu tzw. obowiązkowej solidarności. Podkreślił, że ewentualne ustępstwa Brukseli nie są zasługą rządu Donalda Tuska, lecz efektem silnego nacisku społecznego i politycznego ze strony środowisk patriotycznych.
„Jeżeli tak będzie, to tylko dzięki właśnie tej presji naszej, Ruchu Obrony Granic, prezydenta Nawrockiego i takim manifestacjom” – zaznaczył.
Szczucki z rezerwą podchodzi do medialnych doniesień, nazywając je na razie „myśleniem życzeniowym”. Podkreślił, że nic nie jest jeszcze przesądzone i wezwał do ostrożności w interpretowaniu komunikatów.
„Pożyjemy, zobaczymy. Jak zobaczymy to wyłączenie, to w to uwierzymy” – stwierdził, dodając, że ma „całkowite przekonanie”, że jakakolwiek zmiana stanowiska UE w tej sprawie jest możliwa „tylko dzięki tej presji”.
Wskazał, że to opór „polskich patriotów”, którzy „nie zgadzali się na nielegalną migrację, że bronili polskich granic, że nagłaśniali tę sprawę”, sprawił, że rząd musiał dostrzec brak społecznej akceptacji dla paktu migracyjnego. „Rząd zrozumiał, że nie ma w Polsce zgody na (...) taki niekontrolowany napływ migrantów do Polski” – podsumował.
Umowa z Mercosur zagrożeniem dla Polski
Drugim kluczowym tematem manifestacji jest sprzeciw wobec umowy handlowej UE z krajami Mercosur (m.in. Brazylią i Argentyną), która zdaniem ekspertów zniszczy polskie rolnictwo poprzez zalew rynku tanią żywnością, niespełniającą norm europejskich.
„Ta umowa z Mercosur także jest dużym zagrożeniem. Nikogo nie trzeba przekonywać, że polskie rolnictwo bardzo dużo straci właśnie, jeżeli ta tania żywność, produkowana w gorszych warunkach znacznie niż europejskie, niż polskie, do Europy zacznie trafiać”
– ostrzegał poseł Szczucki w rozmowie z Niezalezna.pl.